brak kategorii

Kiehl’s – kosmetyki, które zmieniły naszą skórę

07.12.2016 Redakcja Fashion Magazine

Kiehl’s – kosmetyki, które zmieniły naszą skórę

Zanim opowiemy wam o specjalistycznym badaniu i indywidualnym dopasowaniu cudownych produktów, które marka ma w swojej ofercie, przenieśmy się wstecz o 165 lat. To bowiem właśnie wtedy swoją działalność na nowojorskim Manhattanie rozpoczyna prekursorka oryginalnej Apteki Kiehl’s – „Brunswick Apotheke”. 43 lata później za sprawą ucznia aptekarza, Johna Kiehla, lokal zmienia nazwę na Kiehl Pharmacy i oficjalnie rozpoczyna pisanie historii, która kilkadziesiąt lat później usytuuje markę Kiehl’s wśród największych i najbardziej docenianych kosmetycznych brandów na świecie.

Marka Kiehl’s to od początku nie tylko kultowe produkty, takie jak olejek piżmowy, uwielbiany przez Andy’ego Warhola tonik Blue Astringent czy, zaprezentowany po raz pierwszy w 2010 roku, Midnight Recovery Concentrate. To także, a być może przede wszystkim, przestrzeganie zasad społecznej odpowiedzialności biznesu, działalność filantropijna i wyjątkowe nastawienie do klienta. I właśnie o tym, oraz oczywiście o wyjątkowej ofercie, przekonacie się już w najbliższy wekeend przy stanowisku Kiehl’s na targach HUSH oraz w każdym stacjonarnym salonie marki.

Przede wszystkim, ze sklepu Kiehl’s nigdy nie wyjdziecie z pustymi rękami, a specjalistki, wiedząc już sporo o waszej skórze (o tym za chwilę), wyposażą was w szereg próbek i darmowych miniatur, które będziecie mogły wypróbować samodzielnie. Takie podejście to element filozofii marki zapoczątkowany w latach 70. rzez Morse’ów – rodzinę, która w 1921 odkupiła od Kiehl’sa jego, szanowaną już wtedy bardzo, aptekę. Prawdziwe korzyści są jednak w tym przypadku przede wszystkim długofalowe i równają się pięknej skórze, która, przynajmniej w naszym przypadku, otrzymała kurację, jakiej dokładnie potrzebuje.

13

Współzałożycielka Fashion Post, Maryna Tomaszewska i redaktor prowadząca portalu, Michalina Murawska, przy pomocy specjalistek Kiehl’s nie tylko dowiedziały się o rodzaju swojej skóry. Obaliły także wszystkie mity, które nierzadko prowadziły do niepoprawnej pielęgnacji i otrzymały kompleksowy przewodnik po codziennym rytuale pielęgnacyjnym. Konsultacja, która dodajmy, jest absolutnie darmowa i może z niej korzystać każdy, kto w danym momencie ma na nią ochotę, zaczyna się od krótkiego wywiadu, jaki przeprowadza ekspert. Przesympatyczne specjalistki z firmowego salonu Kiehl’s w warszawskiej Arkadii pytały nas między innymi o to, jakie kosmetyki stosujemy i w jakiej kolejności, jaki jest naszym zdaniem poziom nawilżenia naszej cery i jakie problemy chciałybyśmy wyeliminować. Następnie przyszła pora na fachową weryfikację naszych „zeznań”. Po ekspresowym badaniu skóry polegającym na przyłożeniu okrągłego papierka do policzka i czoła okazało się, że Maryna ma cerę normalną w kierunku suchej, a Michalina – normalną w kierunku mieszanej. Później przyszła pora na badanie poziomu nawilżenia skóry, który w obu przypadkach okazał się być w normie. Na tej podstawie ekspertki mogły dobrać każdej z nas odpowiedni rytuał pielęgnacyjny, który zaczęłyśmy wcielać w życie już wieczorem tego samego dnia.

Maryna zaczęła od łagodnego żelu oczyszczającego Ultra Facial Cleanser, po którym przetarła twarz wacikiem nasączonym tonikiem Ultra Facial Toner. Następnie nałożyła esencję to twarzy z ekstraktem z korzenia Irysa, który jak przyznaje, od lat jest jednym z jej ulubionych produktów: „Uwielbiam w nim to, że skóra od razu po jego zastosowaniu staje się gładsza i bardziej promienna. Dodatkowo posiada właściwości odmładzające – redukuje pierwsze zmarszczki i wygładza cerę”. Współzałożycielka Fashion Post wieczorną pielęgnację uzupełniła także o pielęgnacyjny koncentrat na noc – Midnight Recovery Concentrate, który nałożyła na krem nawilżający. „Jestem zachwycona tym produktem, podobnie jak masłem do ciała o zapachu mleka sojowego i miodu. Te dwa produkty z pewnością na stałe zagoszczą w mojej kosmetyczce”.

 

Michalina, która posiada cerę normalną w kierunku mieszanej, swoją pielęgnację z Kiehl’s również rozpoczęła od łagodnego żelu oczyszczającego i toniku. Następnie (zarówno rano, jak i wieczorem) wklepała kultowy już nawilżający krem Ultra Facial Cream: „Ten produkt był mi znany już wcześniej. Uwielbiam go za lekkość, sposób w jaki nawilża moją skórę i to, jak fantastycznie współpracuje z makijażem. Moje serce skradł także nawilżający krem pod oczy z olejkiem z awokado i odżywczy krem pod oczy na noc. Używam ich zamiennie, a każdy z nich daje fenomenalny efekt.”

Cały rytuał pielęgnacyjny nie zajmuje więcej niż kilka minut, a efekty, jakie daje, przejdą wasze najśmielsze oczekiwania. Wasza skóra z pewnością podziękuje wam tak, tak jak my teraz dziękujemy marce Kiehl’s za lekkie, naturalne i przede wszystkim skuteczne kosmetyki.

Lubimy!