URODA

Każda z nas ma swoją czerwień

11.03.2019 Maja Handke

Każda z nas ma swoją czerwień
Fot. Shutterstock

Żaden kolor pomadki nie cieszy się takim powodzeniem i nie budzi tylu emocji co czerwień. Oczywiście zdarza się, że sporo pisze się o nowych kontrowersjach takich jak zieleń czy czerń na ustach, ale takie odcienie mają swoje „momenty”. Permanentnie kochana jest tylko czerwień. O czerwieni na ustach mówi się, że jako jedyny element makijażu stanowi modowy dodatek. I rzeczywiście, są stylizacje, przy których czerwone usta naprawdę są ważnym elementem – mała czarna, zestaw biała koszula i dżinsy czy marynarska bluza. Badacze z Uniwersytetu w Manchesterze przeprowadzili nawet sondaż, z którego wynikało, że mężczyzn pociąga czerwony kolor na ustach. Przyznawali to nawet zwolennicy naturalnego wyglądu kobiet.

Kobiety, które kochają ten kolor, przyznają, że czerwone usta sprawiają, że są zauważane, a nawet nabierają pewności siebie. Nawet jeśli nie jest to kolor, którego używasz na co dzień, warto wiedzieć, jak dokładniej jest twoja czerwień

„Kluczem wybrania odpowiedniego odcienia jest określenie, czy twój typ urody jest zimny czy ciepły”

uważa makijażystka Gosia Macias.

Jak to zrobić? Najprościej poradzić się wizażysty, bo same mamy często problem z ustaleniem: ciepła czy zimna. Częściej zresztą mylimy się, określając własny tym urody jako ciepły. Podręcznikowym przykładem ciepłego typu urody są rude włosy i jasna porcelanowa cera, ten typ to także wszelkie złote refleksy. Zimny typ urody to gama popielata, szara, z elementami żółtego koloru. 
Odpowiednia dla ciepłego typu urody czerwień to czerwień ciepła – ma barwę ceglastą, pomarańczowe refleksy. Z kolei czerwień zimna zawiera pigmenty fioletowe i niebieskie – jest bardziej „krwawa”. 

Harmonizujący z karnacją (i charakterem) odcień to oczywiście nie wszystko. Teraz mamy do wyboru także wielość konsystencji i formuł: od płynnych po te w formie sztyftu, ale przede wszystkim także różne rodzaje wykończenie. Najbardziej klasyczny to lekki połysk, ale ciekawe są też czerwienie w wydaniu metalicznym, półmatowym czy matowym. Nie zapominajmy też o błyszczykach różniących się znacznie poziomem krycia. Najważniejsze jest jednak to, że niezależnie od rodzaju wykończenia, nakładając szminkę możemy liczyć na to, że nie przesuszy ona ust, dzięki zawartości odżywczych składników, takich jak woski czy olejki. Największy postęp dotyczy szminek matowych, które kiedyś mocno kojarzyły się z przesuszeniem ust, a teraz wybierając takie wykończenie już nie ryzykujesz. 

Aby cieszyć się trwałym kolorem, trzeba zadbać o usta. Pierwszy etap to delikatny pilling, dzięki któremu usuniesz martwe elementy naskórka, a tym samym wygładzisz jego powierzchnię. Można go pominąć, jeśli usta są naprawdę gładkie. Drugi to nawilżanie. Trwałość makijażu ust można poprawić obrysowując je kredką, a także nakładając kosmetyk pędzelkiem. Moc czerwieni korzystnie podkreśli za to delikatnie nałożony korektor dookoła ust. I uśmiech 🙂

Pomadki do ciepłego typu urody: 

Pomadki do zimnego typu urody: