Roberto Cavalli, Domenico Dolce i Stefano Gabbana, Vivienne Westwood doświadczyli już podobnych zarzutów dotyczących niepłacenia podatków w krajach, w których mają zarejestrowaną działalność gospodarczą. Tylko Cavallo został oczyszczony z zarzutów. Resztę towarzystwa spotkały srogie konserwencje prawne.
Teraz do tego grona dołączył Karl Lagerfeld. Oskarżenia dotyczą jego aktorskiej marki, która korzystała z rajów podatkowych, w celu uniknięcia płacenia wysokich podatków we Francji. Francuski dziennik „L’Express” donosi, że projektant zalega z zapłatą 20 milionów euro. Prasa wyraźnie zaznacza, że Chanel i Fendi nie mają nic wspólnego z tą sprawą.
Caroline Lebar, rzeczniczka prasowa projektanta, już w czwartek, 7 stycznia ogłosiła, że marka Lagerfeld nigdy świadomie nie naruszyła prawa i ma nadzieje, że jej doradcy finansowi zrobią wszystko, aby jak najszybciej wyjaśnić sprawę z władzami podatkowymi. W żaden sposób nie odniosła się jednak do konkretnych zarzutów.
Zapowiada się ciekawy początek roku dla Karla Lagerfelda. Może jednak nie warto lokować finansów firmy na Cyprze.