Wszystko zaczęło się w 2012 roku, gdy Hillair zaproponowało siostrom Kardashian wypuszczenie własnej linii produktów do pielęgnacji włosów i twarzy. Celebrytki dostały wtedy 10 milionów dolarów zaliczki i podpisały umowę, w której zobowiązały się do promocji marki „Kardashian Beauty”.
Działania reklamowe sióstr zostały uznane za niewystarczające, a linia sygnowana ich nazwiskiem okazała się finansową klapą. Hillair postanowił obciążyć winą Kardashianów i, jak podaje WWD.com, spółka złożyła do sądu pozew, w którym domaga się 180 milionów dolarów – zwrotu 10 milionów zaliczki wypłaconej przed laty oraz 170 milionów szacowanych strat z powodu rzekomego niedopełnienia kontraktu przez Kim i jej siostry. – Jesteśmy bardzo rozczarowani zaistniała sytuacją. Oczekiwaliśmy długiej i satysfakcjonującej dla obu stron współpracy z Kardashianami – mówi Gregory Fayer, prawnik spółki.
Siostry jeszcze nie zareagowały na te doniesienia. Z niecierpliwością wypatrujemy kolejnych snapów.