Umówmy się – Kanye West nigdy (a w ostatnim czasie szczególnie), nie był postacią, do której miało się neutralny stosunek. Męża Kim Kardashian albo się kocha, albo nienawidzi. Albo szanuje się jego twórczość i tłumaczy jego działania swobodą artystyczną, albo postrzega jako nienormalnego i zapatrzonego w siebie egoistę. Tym razem jednak raper chyba przeszedł samego siebie i nawet jego najwierniejsi fani zaczynają obawiać się o jego kondycję psychiczną.
Wszystko zaczęło się w zeszłym tygodniu, kiedy to zaskoczył publiczność swojego koncertu w San Jose mówiąc, że nie wziął udziału w tegorocznych wyborach, ale gdyby było inaczej zagłosowałby na Donalda Trumpa. To był jednak tylko początek zaskakujących „zwierzeń”, jakimi raper postanowił raczyć swoich, płacących nawet kilkaset dolarów za bilet, fanów. Następnym przystankiem jego postępującego szaleństwa było Sacramento – West zszedł ze sceny po zaledwie dwóch piosenkach i wygłosił przemówienia obrażające między innymi Jaya-Z i Beyonce. Następny w kolejce koncert w Los Angeles został odwołany zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem. Kilka dni później to samo stało się z pozostałymi 21 (!) koncertami, które raper miał zagrać w ramach trasy „Saint Pablo”.
Mało? Temat dziwnego zachowania Kanyego powrócił w weekend, kiedy to, raczej nieaktywny na Instagramie raper, zasypał swoich obserwatorów prawie setką zdjęć z archiwalnych lookbooków Martina Margieli. West nie raz potwierdzał już, że jest wielkim fanem twórcy, a jego przedstawiciel dał wyraźnie do zrozumienia, że jest to część jego „nowego artystycznego projektu”.
Dziś media obiegła wiadomość o tym, że West trafił do szpitala. Niestety, nadal przyczyna hospitalizowania rapera nie jest znana, a międzynarodowe portale dość mocno rozmijają się w przeprowadzanych przez siebie relacjach – niektóre z nich podają, że raper padł ofiarą wyczerpania organizmu, inne zwracają uwagę na fakt skierowania go na badania psychiatryczne i doprowadzenie do karetki w kajdankach.
Czy West faktycznie ma jedynie gorszy okres, czy jest to część bardziej poważnego problemu, nie wiemy. Przypomnijmy, że ostatnie kilkanaście miesięcy nie było łatwe dla rapera: długi, niezbyt pochlebne opinie na temat ostatniej kolekcji, konflikty z kolegami po fachu, atak na Kim w Paryżu i prawdopodobnie wyrzuty sumienia z powodu oziębłych stosunków z Jayem-Z to tylko niektóre z nich. West podobno także cały czas bardzo przeżywa śmierć matki, a jego małżeństwo z Kim Kardashian wisi na włosku. Bez względu na to, co spowodowało kryzys u rapera i jak bardzo jest on poważny, trzymamy kciuki, aby wszystko skończyło się dla niego pomyślnie.