MODA

Kampania Dior wiosna-lato 2017: feministyczna, ale czy udana?

21.12.2016 Michalina Murawska

Kampania Dior wiosna-lato 2017: feministyczna, ale czy udana?

Bohaterkami kampanii są siostry Ruth i May Bell. Tak samo jak ostatni pokaz mody miał pokazać nowoczesnego ducha marki, tak i tym razem to zadanie ma spełniać kampania. Zadziorne modelki uosabiają nowy wizerunek Diora – kobiety, która jest świadoma swoich praw, jest aktywną feministką, która chce zabierać głos w ważnych dla niej sprawach. Ta odważna wizja Marii Grazii Chiuri jest zupełną nowością. Po barokowym Johnie Galliano i ultra kobiecej elegancji Rafa Simonsa, Dior postanowił podjąć ryzyko i w pewien sposób „wyczyścić” stylistykę francuskiej marki.

Sesję zdjęciową wykonała Brigitte Lacombe, która na swoim koncie ma kadry z wielu planów filmowych, życia sław i polityków oraz gwiazd Hollywood. Przed jej obiektywem stawali: Kate Winslet, Leonadro DiCaprio, Barrack Obama, Bob Dylan i Nelson Mandela. Ta znana 65-letnia fotografka, w sesji dla francuskiego domu mody pokazała delikatne koronki i tiule, a także otulające skóry i wełny na zupełnie białym tle. Skupiła się na buntowniczym spojrzeniu dziewczyn i społecznym przekazie.

Naszym zdaniem rynek szybko zweryfikuje czy taka wizja Diora będzie atrakcyjna na klientek przywiązanych do nawiązań do pracy samego Christiana. Marka pewna swojej decyzji, dumnie zapowiada, że to jedynie początek większego projektu zatytułowanego „The Women Behind The Lens”,  który ma się skupić na kobiecie i w którym mają brać udział kobiety. Bardzo pochwalamy promowanie pracy kobiet i ich solidaryzowanie się w branży mody, jest to wręcz obecnie bardzo potrzebne i pożądane. Jednocześnie uważamy, że zupełne odcinanie się od dziedzictwa marki, może nie wyjść Diorowi na dobre. Kto powiedział, że feministki nie mogą nosić falban?