Tym razem muzą Chanel została Arizona Muse, która pozowała przed obiektywem Karla Lagerfelda. Modelka musiała na dobre wpaść w oko „Kaiserowi”, skoro zaproponował jej tak istotna rolę. Za stylizację odpowiadała niezawodna Carine Roitfeld, która od dawna współpracuje z projektantem. Trójka ta postawiła na dynamiczne i nowoczesne ujęcia, które dodatkowo uwypukliły fryzury i makijaż. Te pierwsze opracował Sam McKnight, który swoje 40-lecie pracy artystycznej świętuje poprzez wystawę twórczości w londyńskim Somerset House (trwa do 12 marca tego roku), a intensywny żółty cień do powiek oraz soczyste, czarne usta były pomysłem Toma Pecheux.
Naszym zdaniem sesja ta stanie się inspiracją do zwariowanych makijaży oraz fryzur na wiosnę i lato. Lagerfeld udowadnia, że to nie koniec jego ery panowania i wyznaczania nowych trendów.
Przeczytaj także: