Tegoroczną edycję powierzono Stevenowi Meiselowi. Urodzony w 1954 roku amerykański fotograf słynie z kontrowersyjnych sesji dla „Vogue’a”, współpracował z Madonną, ostatnio zrobił kampanię marki Loewe, nad której odświeżeniem pracuje na wskroś nowoczesny J.W. Anderson. Do pracy nad kalendarzem Pirelli Meisel zaprosił Carine Roitfeld, która stylizowała modelki, oraz mistrzynię makijażu Pat McGrath.
Efekt? Znakomity! Isabeli Fontana, Adriana Lima, Raquel Zimmermann, Karen Elson czy Natalia Vodianova w lateksowych strojach wyglądają bardzo zmysłowo. I choć oczywiste wydają się nawiązania do lat 50., choćby przez delikatne fryzury w stylu Brigitte Bardot czy pozy typowe dla pin-up girls, to jednak jest to opowieść o współczesności.
Kiedy w 1963 roku wymyślono Kalendarz Pirelli, miał przedstawić specyfikę swingującego Londynu. Przez pół wieku pokazały się tam najgłośniejsze modelki, zdjęcia robili najważniejsi fotografowie epok, m.in. Peter Knapp, Harry Peccinotti, Bryan Duffy, Helmut Newton, Nick Knight czy Patrick Demarchelier.
W najnowszym zwracają uwagę obfite kształty modelki Candice Huffin. Mamy nadzieję, że to ostateczny dowód, że piękno nie kończy się na rozmiarze 0.
Więcej o historii Kalendarza kliknij tu
Czytaj dalej
7 porannych czynności, które pomogą dobrze zacząć dzień
Nie od dziś nie lubimy poniedziałku. Po weekendzie, szczególnie trudno nam podnieść się z łóżka. Jest jednak...
Czego nie wiecie o „Kevin sam w domu”: ciekawostki z filmu
To już niemal tradycja! Co roku, podczas Świąt Bożego Narodzenia wszyscy oglądamy komedię familijną „Kevin sam...
