Jury Fashion Magazine Beauty Awards 2022: Ikona piękna według Marty Siembab [kwestionariusz]

Marta Siembab, jedyny polski senselier – multidyscyplinarny ekspert w dziedzinie zapachu. Tworzy angażujące zmysły rozwiązania w obszarze sprzedaży, marketingu i komunikacji. Projektuje krajobrazy zapachowe dla budynków, kreuje indywidualne zapachy dla marek. Aktywna uczestniczka festiwali designu, wykładowca uczelni artystycznych, ekonomicznych i społecznych, prelegentka konferencji technologicznych i marketingowych. Autorytet w dziedzinie edukacji wokół zmysłu węchu. Pracuje w całej Europie, przekładając multidyscyplinarną wiedzę o zapachu na praktyczne zastosowania dla biznesu, świata kultury i sztuki. W tym roku po raz kolejny jedna z członkiń Jury naszego plebiscytu Fashion Magazine Beauty Awards 2022 (zgłoszenia są w dalszym ciągu otwarte! >>). Zapytaliśmy ją kto jest dla niej ikoną piękna, jaki kosmetyk zabrałaby ze sobą na bezludną wyspę oraz jaka była jej największa wpadka urodowa.

Kto jest dla Ciebie ikoną piękna?

Nie przepadam za symbolami, ikonami czy innego rodzaju wzorcami w kontekście ludzkiego ciała. Zachwycają mnie natomiast drobiazgi u moich koleżanek, znajomych, a także przypadkowo spotkanych ludzi – burza loków, oczy jak mokre kasztany, albo przecherny, psotny uśmiech. Lubię wyraziste twarze, pełne kontrastów, niespodzianek i drobnych odmienności. Gdybym miała wymienić kogoś, kogo znam, byłaby to fotografka Anna Orłowska i pewna warszawska jeżdżąca na wrotkach łobuziara, Angelika.

Bez jakiego rytułału beauty nie wyobrażasz sobie dnia?

Porządnego umycia zębów pastą o smaku jaśminu.

Jaki kosmetyk/produkt zabrałabyś/ zabrałbyś ze sobą na bezludna wyspę?

Bezzapachowy krem do rąk z gliceryną – kiedyś zlądowałam z tylko tym kremem w hotelu w środku nocy po locie z przygodami i posłużył mi najpierw do demakijażu, potem do nałożenia na twarz, nasmarowałam nim zmęczone stopy i dłonie, a rano posmarowałam nim usta i ułożyłam włosy. 

Jaki jest Twój ulubiony składnik kosmetyków?

Bakuchiol. Moja skóra polubiła go od razu, wygładza ją, napina, odświeża i nie podrażnia. 

Moim ulubionym trendem beauty w tym roku jest…

Moda na herbatę matcha – pojawiła się także w perfumach. Uwielbiam jej świeże, pyliste, aksamitne niuanse zarówno w kosmetykach pielęgnacyjnych, jak i w pachnidłach.

Najgorszy trend beauty wszechczasów, który masz nadzieję że nigdy nie powróci to….

Brwi wyskubane w niteczkę. 

Moja największa wpadka urodowa to….

Próba zapuszczenia włosów na pierwszym roku studiów. Wyglądałam jak paprotka po przejściach.

 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Marta Siembab Senselier (@marta.senselier)