FASHION AT HOME

Jak sprawić, by Twój dom był jak żywcem wyciągnięty z filmu Wesa Andersona

15.12.2021 Katarzyna Tilda Frąckowiak

Jak sprawić, by Twój dom był jak żywcem wyciągnięty z filmu Wesa Andersona

Kto nie chciałby żyć w świecie Wesa Andersona? Pełnym pastelowych kolorów i symetrii. Dzięki filmom fabularnym, które ukazały się na przestrzeni dwóch ostatnich dekad, reżyser sprawił, że mogliśmy odetchnąć od nudnej rzeczywistości. Umówmy się, niczego bardziej w ostatnim czasie nie potrzebowaliśmy, jak wytchnienia od świata, w którym żyjemy. 

Akcja nowego filmu Wesa Andersona, The French Dispatch rozgrywa się w fikcyjnym francuskim mieście i opowiada historię ekipy dziennikarzy ścigających serię dziwacznych historii. Od JKL Berensena (Tilda Swinton) opowiadającej o uwięzionym artyście (Benicio del Toro), który maluje abstrakcyjne freski na ścianach swojego więzienia, po Lucindę Krementz (Frances McDormand), która śledzi studenckie powstanie kierowane przez szachowego rewolucjonistę (Timothée Chalamet). Wnętrza są tak godne omdlenia, jak można było się spodziewać: oaza cytrynowych ścian, wzorzyste tapety, nowoczesne sofy, zabytkowe stoły, retro telefony, kamery filmowe i maszyny do pisania w cukierkowych kolorach. Czego chcieć więcej?

Wśród osób odpowiedzialnych za czarujący styl wizualny filmu jest dekoratorka planu Rena DeAngelo, znana z pracy nad stylowymi elementami. Paryż w The French Dispatch nie był stereotypowo romantycznym Paryżem z pocztówki, ale mimo to staraliśmy się, by w filmie był piękny, mówi. Kiedy ona i jej zespół przybyli do francuskiej stolicy, przeszukali rekwizytornie i pchle targi w poszukiwaniu rzeczy, które wydawały się autentyczne. Kiedy dotarli do Angoulême, gdzie kręcono większość zdjęć, znaleźli likwidatora majątku z magazynem pełnym antyków. Udało mi się znaleźć wiele rzeczy. Inne powstały natomiast od zera, dodaje. Jestem bardzo dumna z tego, jak to wszystko się potoczyło.

Rena DeAngelo radzi, jak sprawić, by dom wyglądał jak żywcem wyjęty z filmu Wesa Andersona.

Wes dał nam do obejrzenia listę francuskich filmów. Są to filmy, które kocha, wyjaśnia DeAngelo. Na liście znalazły się między innymi: The 400 Blows, François Truffaut, The Red Balloon, Alberta Lamorisse oraz Masculin Féminin i Bande à part, Jeana-Luca Godarda. DeAngelo dodaje, że to właśnie kawiarnia w tym ostatnim – gdzie tańczą Anna Karina, Sami Frey i Claude Brasseur – była inspiracją do stworzenia jasnożółtej kawiarni w The French Dispatch, Le Sans Blague. Klasyki francuskiej nowej fali z pewnością powinny być niezbędnym elementem inspiracji dla każdego, kto rozważa renowację kuchni lub jadalni.

Od galopujących zebr w sypialni Margot Tenenbaum po żywe wzory wewnątrz Darjeeling Limited. Wes Anderson jest znany z zamiłowania do ekscentrycznych tapet ściennych. W The French Dispatch najbardziej uderzający projekt znajduje się w łazience, w której Lucinda Krementz spotyka Zeffirelli. Tapeta w odważnym, niemal kubistycznym motywie kwiatowym. Znaleźliśmy tę tapetę na miejscu, mówi DeAngelo. Znaleźliśmy nawet dodatkowe rolki tapety w budynku, który został postawiony w latach 60. Inne tapety zostały kupione u Hannah’s Treasures, dostawcy tapet vintage, która zajmuje się pozyskiwaniem przyciągających wzrok rolek drukowanych w latach 30. i 70. XX wieku.

Za każdym razem, kupowałam meble i pokazywałam Wesowi coś, co miało nogę od stołu, a on mówił:„ Podoba mi się to”, śmieje się DeAngelo. Więc zrobiliśmy charakterystyczne biurka, dodaje. Spiralne detale pojawiają się również gdzie indziej, np. na krześle elektrycznym, do którego na krótko przypina się Moses Rosenthaler z Benicio del Toro. Wes powiedział: „Czy nie byłoby wspaniale, gdybyśmy mieli takie krzesło elektryczne?”

Na biurku Arthura Howitzera Jr, redaktora „The French Dispatch”, granego przez Billa Murraya, stała zielona lampa. Ten odcień zieleni jest charakterystyczny dla Wesa, kontynuuje DeAngelo. Za każdym razem, gdy widziałam coś w tym odcieniu, kupowałam to. Kupowałam także każdą fajną lampę, jaką znalazłam. Nigdy nie możesz mieć ich za dużo, dodaje.

Jak sprawić, by Twój dom wyglądał jak żywcem wyjęty z filmu Wesa Andersona? Wystarczy, że znajdziesz stary stół i przerobisz jego blat za pomocą Formica, sugeruje DeAngelo. Marka ma teraz wiele produktów w klasycznych kolorach z lat 50. i 60., ponieważ ludzie je uwielbiają.