Jeśli zdarza wam się mieć problem z trzymaniem w ryzach swojego portfela w czasie zakupów i ze smutkiem spoglądać na stan konta – ten tekst jest dla was. Warto się zainspirować!
Nie kupuj kopii ubrań, które już masz
Ile razy zdarzyło ci się w szale zakupów przyjrzeć się w domowym zaciszu swoim łupom i pomyśleć „gdzieś już to widziałam?”. Kupowanie kolejnej pary ciemnych wąskich dżinsów, szarego sweterka z dekoltem w serek, którego pięć różnych wersji wisi już w twojej szafie i następnej pary płóciennych espadryli wprowadzi do twojej garderoby nudę, a twój portfel niepotrzebnie straci na objętości. Czasem po prostu rozejrzyj się po sklepach, niekoniecznie kupując wszystko co wpadnie pod rękę
Wyjście na zakupy nie musi wiązać się z wydawaniem pieniędzy. W myśl zasady inteligentnego planowania, wybierz się na shopping dwufazowy. W fazie pierwszej rozejrzyj się o prostu po półkach w ulubionym sklepie (możesz zrobić notatki) i zastanów nad tym, co mogłoby się przydać w kolejnym sezonie. Oblicz jak to się ma do twojego budżetu i po kilku dniach przejdź do fazy drugiej – kupowania. Zrób przegląd szafy – ważne, żebyś kupowała tylko to, co naprawdę w niej potrzebne
Warto zaglądać raz na jakiś czas w czeluści swojej szafy. Przejrzeć stertę t-shirtów, spodni i sukienki na wieszakach, zastanowić się, które rzeczywiście nosisz, a które można z powodzeniem zutylizować. Sprawdź, czego brakuje – to będą twoje sklepowe cele. Planuj zakupy z wyprzedzeniem, zwłaszcza w sieci
Internetowe zakupy są genialnym rozwiązaniem – nie tracisz czasu na dojazdy i przemierzanie kilometrów w galeriach handlowych. Klikasz kilka razy i wymarzona rzecz trafia do twojego koszyka. Zapłać, zamów i gotowe. Jest jednak jedno „ale”. Opłata za kuriera zazwyczaj jest dodatkowym wydatkiem, który można rozsądnie zaplanować. Nie kupuj w sieci co chwilę, zbierz zamówienia od koleżanek, zrób większe zakupy raz a dobrze i podziel się opłatą za przesyłkę. Nigdy nie daj się nabrać na „dużo za mało”
2 za 3, 5 w cenie 4 – sklepy kuszą rabatami i specjalnymi okazjami. Zazwyczaj jednak to tanie chwyty, na które nie powinnaś dać się nabrać. Nawet jeśli t-shirt kosztuje kilkadziesiąt złotych, kupowanie kilku tylko dlatego, że akurat są w promocji jest błędnym myśleniem i niewiele ma wspólnego z oszczędzaniem. Zawsze sprawdzaj stan konta
To jest jest żelazna zasada. Nie wychodź z domu bez zerknięcia na stan konta, sprawdzaj go nawet w shoppingowym szale. Nikt nie chce przecież przykrych debetowych niespodzianek tuż po satysfakcjonujących zakupach.
Ile razy zdarzyło ci się w szale zakupów przyjrzeć się w domowym zaciszu swoim łupom i pomyśleć „gdzieś już to widziałam?”. Kupowanie kolejnej pary ciemnych wąskich dżinsów, szarego sweterka z dekoltem w serek, którego pięć różnych wersji wisi już w twojej szafie i następnej pary płóciennych espadryli wprowadzi do twojej garderoby nudę, a twój portfel niepotrzebnie straci na objętości. Czasem po prostu rozejrzyj się po sklepach, niekoniecznie kupując wszystko co wpadnie pod rękę
Wyjście na zakupy nie musi wiązać się z wydawaniem pieniędzy. W myśl zasady inteligentnego planowania, wybierz się na shopping dwufazowy. W fazie pierwszej rozejrzyj się o prostu po półkach w ulubionym sklepie (możesz zrobić notatki) i zastanów nad tym, co mogłoby się przydać w kolejnym sezonie. Oblicz jak to się ma do twojego budżetu i po kilku dniach przejdź do fazy drugiej – kupowania. Zrób przegląd szafy – ważne, żebyś kupowała tylko to, co naprawdę w niej potrzebne
Warto zaglądać raz na jakiś czas w czeluści swojej szafy. Przejrzeć stertę t-shirtów, spodni i sukienki na wieszakach, zastanowić się, które rzeczywiście nosisz, a które można z powodzeniem zutylizować. Sprawdź, czego brakuje – to będą twoje sklepowe cele. Planuj zakupy z wyprzedzeniem, zwłaszcza w sieci
Internetowe zakupy są genialnym rozwiązaniem – nie tracisz czasu na dojazdy i przemierzanie kilometrów w galeriach handlowych. Klikasz kilka razy i wymarzona rzecz trafia do twojego koszyka. Zapłać, zamów i gotowe. Jest jednak jedno „ale”. Opłata za kuriera zazwyczaj jest dodatkowym wydatkiem, który można rozsądnie zaplanować. Nie kupuj w sieci co chwilę, zbierz zamówienia od koleżanek, zrób większe zakupy raz a dobrze i podziel się opłatą za przesyłkę. Nigdy nie daj się nabrać na „dużo za mało”
2 za 3, 5 w cenie 4 – sklepy kuszą rabatami i specjalnymi okazjami. Zazwyczaj jednak to tanie chwyty, na które nie powinnaś dać się nabrać. Nawet jeśli t-shirt kosztuje kilkadziesiąt złotych, kupowanie kilku tylko dlatego, że akurat są w promocji jest błędnym myśleniem i niewiele ma wspólnego z oszczędzaniem. Zawsze sprawdzaj stan konta
To jest jest żelazna zasada. Nie wychodź z domu bez zerknięcia na stan konta, sprawdzaj go nawet w shoppingowym szale. Nikt nie chce przecież przykrych debetowych niespodzianek tuż po satysfakcjonujących zakupach.