brak kategorii

Jacek Kołodziejski

03.03.2015 Redakcja Fashion Magazine

Jacek Kołodziejski

1. Gdzie leży granica między fotografią komercyjną a artystyczną?
Myślę, że tam gdzie moja fotografia. Często dowiaduję się od krytyków, że jestem zbyt komercyjny, a od środowiska związanego z magazynami czy bardziej komercyjnego, że jestem zbyt artystyczny. W Polsce jest duża próżnia, którą można spokojnie wypełnić. Dookoła nas komercja i sztuka swobodnie się przenikają i wzajemnie nie wykluczają, ale artyści w Polsce muszą czasami składać obietnicę, że nie zajmują się działaniami komercyjnymi. To naprawdę jest zabawne.

2. Jaki jest proces powstawania twojego zdjęcia (od pomysłu do realizacji)?
Myślę, że czasami jest męczący, bo wymagam od siebie zawsze bardzo dużo. Czasami mały niuans, który nie jest zauważalny dla innych, może doprowadzić mnie do szału. Realizacja to  zgrana ekipa, która jest w stanie zrozumieć mój pomysł, a to jest bardzo ważne.

3. Czy można cię nazwać fotografem modowym?
Tutaj wracamy do pytania pierwszego. Bo nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Oczywiście moda mnie bardzo interesuje i śledzę wszystko to, co powstaje, w szczególności na granicy sztuki. Nie przepadam za ogólnym mainstreamem, bo tam wkrada się codzienność, która często jest nudna. Nie robię też zdjęć dla takich magazynów jak „Viva” itp., ponieważ  zupełnie mnie to nie interesuje. Szukam magazynów, które są bardziej otwarte i więcej eksperymentują. Modę traktuję jako element, który świetnie dopełnia moje pomysły.

4. Dlaczego klasyczna motoryzacja?
Klasyczna motoryzacja to jest antidotum na głowę przegrzaną dziwnymi pomysłami. Wracając do mody, chodzę w koszuli uszytej u krawca. Jak kupuję spodnie zawsze je poprawiam, a buty ręcznie robione to mój fetysz. To jest pewien porządek pomiędzy moim życiem a tym, co robię. Klasyczne samochody do tego świetnie relaksują. Poza tym nie znoszę współczesnej motoryzacji, ponieważ mam wrażenie, że jeżdżenie np. golfem czy jakimś innym współczesnym samochodem to jest jak pójście na przyjęcie w polarze z bazaru. Jest może ciepły i wygodny, ale po prostu okropny.

5. Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?
Kupić jakieś klasyczne ferrari i zostać najlepszym fotografem na świecie. Myślę, że jest to interesująca perspektywa!