Niepoprawny romantyk, miłośnik Francji, nieco naiwny jak sam mówi o sobie, a przed wszystkim pracowity i zdeterminowany. Od lat jest na ustach dziennikarzy i krytyków mody, a o jego projektach mówi się dużo i dobrze. Stworzony przez niego słynny kapelusz ledwie mieszczący się w kadrze już przeszedł – jeśli nie do historii mody to na pewno historii Instagrama. Choć Jacquemus – ma dopiero trzydzieści lat w tym roku obchodzi dziesięciolecie założenia autorskiej marki. Geniusz, którego historia nie była jak z bajki.
Słodka tęsknota dzieciństwa
Z czego słynie Mallemort – licząca nieco ponad cztery tysiące mieszkańców gmina w Prowansji na południu Francji? Z zabytkowej Rue du Château d’Eau, widoku na rzekę Durance, a może XVIII – wiecznego kościoła świętego Michała? Nie do końca. To właśnie w tej malowniczej i sielskiej scenerii przyszedł na świat Simon Porte Jacquemus.
Jego dzieciństwo było kolorowe i radosne. Mały Simon lubił szyć. Ze ścinków tworzył pierwsze kreacje. Zrobioną z zasłony spódnicą, jego matka była tak zachwycona, że odprowadziła w niej syna do szkoły. To wtedy Simon pomyślał, że może zostanie projketantem. W wieku 7 lat napisał do Jeana Paula Gaultiera list, w którym zaoferował mu usługi stylisty.
Paryż nie jest wart mszy
W wieku 18 lat, tuż po skończeniu liceum, Simon wyprowadził się z domu i postanowił spełnić swoje marzenia w stolicy Francji. Marzył o Paryżu, który wydawał mu się mekką mody. Paryż i jego atmosfera, nie była tak kolorowa i poetycka, jak sobie to wyobrażał.
École supérieure des arts et techniques de la mode, do której zaczął uczęszczać także okazała się rozczarowaniem. Simona miał wybuchowy temperament, a w szkole uznano, że ma pretensjonalne podejście do mody. Wytrzymał trzy miesiące, ale nie pożegnał się z modą. Postanowił zdobywać wiedzę na własną rękę.
Pokaz Jacquemus jesień-zima 2014/2015
Koniec jest początkiem
Simon przeżył szok, który na zawsze zmienił jego życie. W wieku 42 lat w wypadku samochodowym zginęła jego ukochana mama – Valérie. Śmierć matki była jednocześnie końcem i początkiem.
Końcem dzieciństwa, a początkiem autorskiej marki. Kiedy o tym zdecydował miał zaledwie 19 lat, zero znajomości czy inwestorów. Można powiedzieć, więcej był biedny, a wszystkie zarobione pieniądze przeznaczał na materiały. Dlatego jego pierwsze kolekcje były minimalistyczne bez zbędnych ekstrawagancji, bo nie było go na nie stać. W 2009 r. pierwsze projekty z metką Jacquemus trafiły do kilku showroomów na świecie, m.in w Tokio, gdzie zobaczyła je współzałożycielka i projektantka Comme des Garçons – Rei Kawakubo i z miejsca ją urzekły. Choć nie było go w Tokio, na którą projektant nie pojechał ze względu na koszty. Ale swoją determinacją doprowadził do spotkania w Paryżu z Kawakubo i Adrianem Joffe partner Rei Kawakubo i przekonał ich, że jest idealnym kandydatem do zatrudnienia go w ich paryskim butiku, jako sprzedawcy. Joffe, który był świadom potencjału projektanta i początkowo oponował, ostatecznie zatrudnił Simona. Młody Francuz w dzień doradzał klientom, a po godzinach pracował nad autorską kolekcją. Spędził tam dwa lata.
Pokaz Jacquemus jesień-zima 2015/2016
„Nigdy nie spotkałem nikogo tak zdeterminowanego, tak twardo stąpającego po ziemi i z tak jasną wizją, co chce robić – mówił Joffe.
Pracując na codzień w butiku CDG Jacquemus przesiąkł konceptualnym podejściem do mody, które odtąd umiejętnie łączył z nostalgiczną i beztroską wizją Prowansji.
Pasmo sukcesów rozpoczęło się od 2013 roku. Pierwsza „oficjalna” kolekcja La Piscine stała się hitem i Jacquemus przez dziennikarzy został okrzyknięty gorącym nazwiskiem w świecie mody. Później przyszły kolejne sukcesy. W 2015 Jacquemus został uhonorowany specjalną nagrodą podczas konkursu LVMH. Otrzymany wtedy grant w wysokości 150 tysięcy euro. Otrzymując tą nagrodę młody Francuz znalazł się na najlepszej drodze do tego, by szturmem podbić Paryż i świat mody.
Kolekcja męska Jacquemus jesień-zima 2019/2020
Instagram – moja miłość
Projektant szczególnym uwielbieniem daży media społecznościowe. Instagram marki to nie tylko kolekcje i ubrania, ale także opowieść o samym projektancie, jego życiu prywatnym i pasjach. Instagram to jedno z wielu narzędzi, z których korzysta projektant w budowaniu świadomości marki. Jacquemus nadal sam odpowiada za visual merchandising, kierownictwo artystyczne i kampanie reklamowe dla swojej marki i twierdzi, że te zadania należą do jego największych przyjemności. Instagramowy opis, mimo że krótki, tak naprawdę wiele mówi o marce Jacquemus. W swoich kolekcjach – damskiej (cztery kolekcje w roku), męskiej (pierwsza miała premierę w maju ubiegłego roku), butów i torebek (mikrotorebki to największy hit ostatniego pokazu), projektant wykorzystuje typowo francuskie motywy – w sylwetkach od luźnych, głęboko skrojonych spodni do obszernych rękawów, aż po sylwetki klepsydrowe. Pojawiają się także ukochane, bretońskie paski. Bo projektant cały czas podkreśla, że to właśnie Francja jest jego największą inspiracją. Francuskie kino z lat 80. (szczególnie z Jeana Paula Belmondo i Gerard Depardieu oraz filmu Isabelle Adjani), muzyka Serge Gainsbourga i Charlotte Gainsbourg. Wskazuje także na Picassa, którego wpływy są szczególnie widoczne w kolekcjach Jacquemus.
Pokaz Jacquemus wiosna-lato 2020
Marka it
Ubrania Simona Porte Jacquemusa noszą klientki otwarte na odrobinę luzu i niekoniecznie zachłyśnięte luksusem. Projektant wielokrotnie podkreślał, że się na nową, młodszą klientelę, także dzięki wyjątkowej polityce cenowej. Częściowo jego misja się powiodła. Niestety tylko częściowo. Bo o ile na mini(mikro)torebki i akcesoria, młodsze klientki mogą sobie pozwolić, o tyle ubrania to już zupełnie inna półka cenowa. Dziś już można śmiało powiedzieć, że marka jest „it”. Kochają i ubrania z metką Jacqemous noszą Rihanna, Solange, Beyonce, Serena Williams.
W ciągu 10 lat od powstania – z jednoosobowej firmy marka przerodziła się w prężną działalność, a ubrania z jej metką można kupić w Selfridges, Moda Operandi czy Net – a – Porter. Dzięki nowatorskiemu podejściu do klasycznych sylwetek, świeżości spojrzenia i w miarę rozsądnej cenie, jego projekty wyprzedają się niemal natychmiast.