Większość z nas przyzna się pewnie, że oglądając ostatni pokaz Louis Vuitton po raz pierwszy, nie zwróciło nawet uwagi na małe „case’y”, jakie modelki trzymały w rękach paradując po wybiegu w najnowszych projektach Nicholasa Ghesquiere’a. Jednak kilka dni po zakończeniu tygodnia mody w Paryżu to właśnie wyjątkowe etui jest na ustach wszystkich redaktorów i fashionistów, z których wielu już teraz przewiduje, że pobije on totalne rekordy popularności w przyszłym sezonie.
„Case”, który występuje w wielu wariacjach kolorystycznych, począwszy od klasycznego dla marki brązu, a kończąc na metalicznej czerwieni i błękicie, swoim designem nawiązuje do, kultowej już, torebki La Petite Malle. Model, jednoznacznie nawiązujący do tradycji i dziedzictwa Louis Vuitton, był pierwszym, jaki Ghesquiere zaprojektował po objęciu sterów marki i z marszu stał się sprzedażowym hitem.
kolorowa wariacja na temat „La Petite Malle” z 2014 roku
„La Petite Malle” była swego czasu jednym z najpopularniejszych modeli wśród gwiazd mody ulicznej i wszystko wskazuje na to, że jej pomniejszona i bardziej „technologiczna”wersja osiągnie podobny, jeśli nie większy sukces. Tym bardziej, jeśli spojrzymy na cenę – ceny standardowych etui od LV wahają się między 295 a 445 dolarów, za „La Petite Malle”, trzeba zapłacić około 5-6 tysięcy dolarów.
Przyznacie, różnica jest niepodważalna, dlatego tym bardziej zacieramy ręce!
Przeczytaj także:
Nowa „it-bag” na horyzoncie: J.W. Anderson „The Pierce”
Dzień z torebką Louis Vuitton Twist