Czym kierowaliście się tworząc profil na Instagramie? Macie jakąś strategię?
Od początku wiedziałyśmy, że zdjęcia, które będziemy zamieszczać na Instagramie muszą być jakościowe i interesujące dla widza. Chciałyśmy, żeby ukazywały nasze desery w „foodpornowym” stylu, tzn. żeby odbiorcy nie mogli oderwać od nich oczu i zapragnęli ich skosztować.
Jak wygląda proces robienia zdjęć na wasz profil? Robicie je sami czy korzystacie z pomocy fotografów?
Prowadzeniem Instagrama i robieniem zdjęć zajmuje się Dominika Jendrysik, prywatnie moja siostra i nasza przyjaciółka, zazwyczaj ona sama wie co robić, a czasem razem współpracujemy przy sesji zdjęciowej.
Macie ulubione aplikacje do edycji zdjęć czy wolicie takie „bez filtra”?
Nie korzystamy z żadnych aplikacji, edytor zdjęć w Instagramie w zupełności wystarcza.
Czy Instagram pomaga przyciągnąć nowych klientów?
Myślę, że tak, przede wszystkim pozwala w szybki i darmowy sposób dotrzeć do dużego grona odbiorców. Fajne jest to, że nasi klienci wrzucają mnóstwo zdjęć z naszymi freakshake’ami i oznaczają nas, często są to osoby z bardzo dużą ilością obserwatorów, więc to automatycznie też działa jak reklama.
Jaki produkt z waszej oferty sprzedaje się najlepiej?
Freakshake’i i gofry cieszą się dużym powodzeniem, jeśli chodzi o freakshake’i to faworytem jest karmelowy Lord Snickers.
Liczyliście kiedykolwiek ile kalorii mają wasze freak shaki?
To jedno z częstszych pytań jakie pojawia się w naszym lokalu, zawsze wtedy odpowiadamy – lepiej nie wiedzieć;), nas nigdy ta liczba nie interesowała, bo chciałyśmy stworzyć miejsce, gdzie bardziej od kalorii, liczy się miłość do słodyczy.