brak kategorii

Ikony (w) stylu vintage: Charlotte Rampling

01.07.2015 Redakcja Fashion Magazine

Ikony (w) stylu vintage: Charlotte Rampling

Rzadko która aktorka może pochwalić się rolami w ponad stu filmach, zwłaszcza jeśli na srebrny ekran trafiła prosta z reklamówki jednego z najbardziej brytyjskich produktów wszech czasów, cukierków Cadbury’s. Mimo, że niedawno skończyła 70 lat wciąż zachwyca pięknymi rysami, zarysowanymi kośćmi policzkowymi, przenikliwym spojrzeniem i nienaganną sylwetką. Bo do Charlotte Rampling najbardziej pasuje epitet wyrafinowana. To ta cecha sprawiła, że Brytyjka stała się muzą wielu reżyserów przełomu lat 70 i 80., którzy niemal bili się o jej udział w swoich produkcjach.

Urodziła się w Essex, w (nie do końca) typowej rodzinie wojskowego i malarki. Kiedy miała siedemnaście lat została wypatrzona na jednej z ulic swojego miasta i zaproszona do udziału w reklamie Cadbury. Praca przed kamerami musiała jej przypaść do gustu, ponieważ tuż po szkole zapisała się na studia aktorskie w Royal Court. Szybko przyszły mniejsze i większe role np. w kultowym filmie ery Swinging London „Georgy Girl”. W latach 70. zagrała z kolei z Sean’em Connery w niezapomnianym (ach te kostiumy) apokaliptycznym sci-fi „Zardoz”.

W tzw. międzyczasie Charlotte wyszła pierwszy raz za mąż i urodziła swojemu ówczesnemu partnerowi, aktorowi Bryan’owi Southcombe syna, a później pokochała francuskiego muzyka i DJ’a Jean’a Michel Jarre (z nim także ma syna, Davida). To z nim i dla niego przeniosła się do Paryża, w którym zakochała się bez pamięci i uważa za swoje miejsce na ziemi. Jak sama twierdzi, bez trudu odnalazła się we francuskiej stolicy dzięki biegłej znajomości języka (uczyła się go w dzieciństwie w szkole). Jednak zanim trafiła do miasta artystycznej bohemy, Charlotte stała się jedną z ikon londyńskiej rewolucji. Nazywano ją „Chelsea girl”, tabloidy rozpisywały się o kolejnych szlachetnie urodzonych chłopakach i szalonych imprezach, a Vogue śledził jej modowe poczynania (twarz aktorki zdobiła okładkę biblii mody aż sześć razy!).

Młodziutka Charlotte przyjaźniła się z legendami muzycznej sceny – Beatlesami i Jimmim Hendrix’em. Genialnego gitarzystę poznała dzięki swojemu chłopakowi Tommy’emu Weberowi, który kręcił o nim film. Nosiła mini zaprojektowane przez Barbarę Hulanicki dla BIBA, urocze sukienki baby doll i długie zamszowe kozaki. Dekadę później lansowała dżinsy z szerokimi nogawkami i białe t-shirty, zawsze z dobrze skrojoną marynarką. Nie wspominając o damskich wersjach garniturów, które z powodzeniem nosiła wieczorową porą. W takiej stylizacji fascynowała samego Helmuta Newtona.

W tych samych latach zagrała też w „Nocnym portierze”, okrzykniętym najbardziej kontrowersyjnym filmem Europy lat 70. Rampling odegrała rolę wyzwolonej z obozu koncentracyjnego, która na swojej drodze spotyka prześladowcę – nazistę Maxa i wdaje się z nim w niebezpieczną relację. W dramacie aktorce brawurowo partnerował Dirk Bogarde, jej największy przyjaciel z branży. Nie ma chyba osoby nie kojarzącej tych kadrów – Charlotte topless w długich skórzanych rękawiczkach i czapce SS na głowie do dziś wzbudza konsternację.

Filmowe dokonania Brytyjki można by w zasadzie wymieniać w nieskończoność, ale to właśnie te dwa filmy dały jej międzynarodową sławę. Potem było już z górki. Ma na koncie takie współczesne hity jak „Księżna”, „Melancholia”, „Basen”. Zagrała nawet w amerykańskim serialu „Dexter”, a nowe produkcje czekają na swoją premierę w tym roku.

Na jej dość beztroskie życie w błysku fleszy i okładek czasopism padł cień, kiedy jej starsza siostra popełniła samobójstwo w Buenos Aires. Przez 35 lat Charlotte wraz z ojcem ukrywali przed matką prawdę o śmierci starszej córki. Rampling przypłaciła ten sekret okresem depresji…

Od ikony Swinging London do statusu złotej gwiazdy kina. Charlotte Rampling zdecydowanie jest jedną z najciekawszych kobiet w historii mody i srebrnego ekranu, a klasą i elegancją mogłaby obdarować niejedną współczesną it girl.