„Kiedy byłam małą dziewczynką, myślałam, że moi rodzice są sławni ze względu na fakt bycia moimi rodzicami.” Nic dziwnego, że małej Isabelli wydawało się, iż każdy rodzic jest sławny. Sama urodziła się w rodzinie największych celebrytów lat 50. – gwiazdy srebrnego ekranu Ingrid Bergman i włoskiego reżysera Roberto Rosselliniego. Za romans na planie z Rossellinim, posiadająca wtedy męża Bergman została przez pruderyjne amerykańskie media odsądzona od czci i wiary (zwłaszcza, kiedy okazało się, że jest z nim w ciąży). Oboje zakończyli poprzednie relacje i wzięli ślub. Jednak w związku z niesłychanym rozgłosem, dom państwa Rossellinich stale był pod obserwacją paparazzi.
W takich warunkach swoje pierwsze kroki stawiały bliźniaczki Isabella i Isotta (obecnie dyplomowany lekarz). Obie dziewczynki częściej niż z rodzicami, przebywały pod opieką licznych niań, bo choć bardzo je kochali, Ingrid Bergman i Roberto Rosselliniego maksymalnie pochłaniała kariera. Matka była jedną z „blondynek” Hitchcocka, ojciec kręcił nagradzane na festiwalach filmy. Isabella widywała więc ich w weekendy i podczas wakacji, które spędzali w położonej przy plaży posiadłości taty w Santa Marinella. Kiedy dziewczynki miały pięć lat, małżeństwo rodziców rozpadło się.
Isabella z matką, Ingrid Bergman
Isabella do 19. roku życia mieszkała w Rzymie, ale matka, która chciała by córka nauczyła się angielskiego wysłała ją do Nowego Jorku. Początkowo pracowała w telewizji, przy jednym z włoskich programów, ale szybko złapała bakcyla modelingu. Odkąd pojawiła się na okładce „Vogue’a” Isabellę sfotografowali m.in. Helmut Newton, Richard Avedon czy Steven Meisel.
W wieku 28.lat podpisała czternastoletni (!) kontrakt z firmą Estée Lauder, a jej piękna twarz z mocną oprawą oczu reklamowała kosmetyki koncernu na kilku kontynentach.
Tuż przed podpisaniem owego kontraktu wyszła po raz pierwszy za mąż. Wybrankiem jej serca został słynny wtedy już reżyser Martin Scorsese, starszy od niej o równo dekadę. To był jeden z największych romansów tamtych czasów, jednak skłonność Martina do wszelkiego rodzaju używek pogrzebała ich miłość w 1978 roku. Kilka lat później Rossellini była już żoną Jonathana Wiedemanna modela, który ukończył Harvard i został prezesem Microsoftu. Z nim ma pierwszą i jedyną córkę Elettrę.
W latach 80. zostawiła jednak drugiego męża dla tajemniczego Davida Lyncha, z którym miała płomienny romans trwający około czterech lat. Reżyser angażował ją do swoich kinowych przebojów, m.in. do niezapomnianego „Blue Velvet”, gdzie zagrała dość zagubioną życiowo piosenkarkę oraz do „Dzikości serca”. Lynch niestety miał nieco dziwaczne zwyczaje i parze zaczęło być z sobą nie po drodze, dlatego Isabella odeszła do innej gwiazdy kina – Gary’ego Oldmana. Niestety aktor w ostatnim momencie odwołał ich ślub. W tzw. międzyczasie jednak aktorka spotykała się także z tancerzem Michaiłem Barysznikowem.
Z Davidem Lynchem, fot. Helmut Newton
Isabella mieszka w Stanach od ponad czterdziestu lat, ale jej europejski styl pozostaje bez zmian. Jest klasyczny, szalenie elegancki i bardzo tajemniczy. Pozostał nawet włoski akcent, kiedy mówi po angielsku. W chwili obecnej mieszka na dużej farmie, gdzie zajmuje się hodowlą roślin i zgłębianiem tajników zwierzęcej natury (jest ogromną fanką tematu fauny, zrobiła nawet z tej okazji serię filmów „Green Porno”, ale nie będziemy się w to wgłębiać).
Obecnie w kinach możemy ją oglądać w drugoplanowej roli w filmie z Jennifer Lawrence – „Joy” o samotnej matce, która wynalazła mopa i z dnia na dzień stała się milionerką.
Isabella Rossellini być może gwiazdą nie stała się z dnia na dzień, ale od swoich urodzin miała ku temu wszelkie zadatki i doskonały start. Wykorzystała maksymalnie swoje możliwości i dała fanom kina wiele niezapomnianych występów, a miłośnikom mody ogromną liczbę pięknych sesji. Uwielbiamy!