KULTURA

Historia miłości Sharon Tate i Romana Polańskiego

19.08.2019 Antonina Rafałowska

Historia miłości Sharon Tate i Romana Polańskiego
Fot. Collection Christophel / RnB/EAST NEWS

Roman Polański i Sharon Tate

Historia miłości polskiego reżysera Romana Polańskiego i wschodzącej gwiazdy Hollywood Sharon Tate jest jedną z najbardziej skomplikowanych, skandalicznych i zaskakujących w całych dziejach showbiznesu. Zakochana w nim bez pamięci nazywała go mężczyzną swojego życia, a on dziś miesiące z Sharon wspomina jako najszczęśliwsze. Otworem stała przed nimi tylko branża filmowa, ale i cała przyszłość – aktorka w chwili tragicznej śmierci była w 8. miesiącu ciąży. Pomimo niewątpliwej burzliwej natury ich relacji nikt nie spodziewał się, że ich koniec nadejdzie tak szybko. Sam Polański przyznał po latach, że podczas ich ostatniego londyńskiego pożegnania miał przeczucie, że widzi swoją żonę po raz ostatni. Jak wyglądały jednak ich wspólne trzy lata i łącząca ich miłość?

Początki znajomości

W momencie poznania swojego przyszłego męża Sharon Tate była dopiero wchodzącą gwiazdą. Wróżono jej wielką filmową przyszłość, jednak na swoim koncie miała zaledwie kilka ról. Nazwisko Polańskiego coraz częściej wymawiane było wśród amerykańskich i europejskich elit, a wytwórnie prześcigały się w propozycjach. Kiedy poznali się z Sharon oboje mieli na koncie nieudane związki. Aktorka była po jednych zerwanych zaręczynach i w trakcie kolejnych z Jayem Sebringiem, a reżyser cztery lata po rozwodzie z aktorką Barbarą Kwiatkowską-Lass

Para poznała się w 1966 roku w trakcie przygotowań Polańskiego do jego najnowszego filmu "Nieustraszeni pogromcy wampirów". Wytwórnia Filmways zaoponowała do głównej roli córki kramarza właśnie Sharon. Polański, który w tej roli widział Jill St. John nie był zadowolony z biegu zdarzeń, ale zgodził się na angaż pod warunkiem, że aktorka zagra w rudej peruce. Jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć zauroczony jej urodą postanowił zaprosić ją na randkę. Dziewczyna zaskoczyła go wtedy swoim poczuciem humoru, inteligencją, a przede wszystkim emanującą dobrocią, o której mówią wszyscy, którzy dziś ją wspominają. Pomimo udanego spotkania trwającej kilka godzin, Sharon uparcie odwoływała następne randki w ostatniej chwili, gdyż nadal związana była ze swoim narzeczonym, stylistą fryzur Jayem Sebringiem. Dopiero kiedy podczas kolejnej próby umówienia się reżyser powiedział pod nosem ,,Pieprz się!", aktorka poczuła się nim zaintrygowana. 

Chwilowy koniec sielanki wyznaczył start zdjęć do filmu Polańskiego "Nieustraszeni pogromcy wampirów". Wymagający reżyser zderzył się na planie z ambitną lecz niedoświadczoną aktorką. Dodatkowy problem stanowił fakt, że Polański postanowił osobiście zagrać w filmie druga z głównych ról. Napięcie między nimi rosło, brakowało mu z początku cierpliwości do młodej Sharon. Z dnia na dzień jednak uczyli się siebie, akceptowali, by zaraz po zakończeniu zdjęć aktorka wprowadziła się do jego londyńskiego mieszkania. Nie chcąc krzywdzić swojego obecnego narzeczonego, poprosiła Polańskiego, by obaj wyjaśnili sobie sytuację. Jay od tego czasu pozostał bliskim przyjacielem pary i do śmierci aktorki pozostawał blisko niej, umierając nawet u jej boku. 

Kultowe "Dziecko Rosemary"

Ich wspólny czas w Londynie szybko się skończył, gdyż Tate otrzymała angaż w "Don't Make Waves". Reżyser również niedługo po niej przyjechał do USA, gdyż rozpoczynał zdjęcia do swojego nowego filmu "Dziecko Rosemary". W głównej roli widział właśnie swoją partnerkę, jednak ze względu na łączącą ich relacje nie miał na tyle odwagi przed wytwórnią, by samemu wyjść z tą propozycją. Ostatecznie rolę tytułowej bohaterki odegrała Mia Farrow, jednak Tate znalazła się na ekranie jako jedna z gości podczas scen przyjęcia. Miała również duży wpływ na końcowe efekty podsuwając mężowi wiele pomysłów realizacyjnych, chociażby dotyczących sceny zapłodnienia Rosemary. Czas realizacji filmu to początki świetności ich związku, spędzają ze sobą coraz więcej czasu i dążą silnym uczuciem. Sharon ciągle opowiada o swojej miłości do Polańskiego i jest przekonana, że oboje są sobie pisani. Jej filmowa kariera nie przebiega jednak w pełni tak, jakby tego chciała. Uważa, że jest traktowana przez branże wyłącznie jako ,,piękna blondynka" i przez to angażowana wyłącznie do niezbyt lotnych ról. Pomimo tego nieustannie kształci się i uczęszcza na warsztaty aktorskie. Za rolę w "Dolinie Lalek" dostaje swoją pierwszą nominacje do Złotego Globu dla najlepszej aktorki w dramacie. Wtedy też Roman Polański otrzymuje nominacje do Oscara za swój scenariusz adaptowany do "Dziecka Rosemary". Jego nazwisko jest najgorętszym w całym Hollywood i tak rozpoczyna się ich wspólne american dream

Życie pełne skandali i ślub marzeń

Pod koniec 1967 wracają wspólnie do Londynu, a prasa nie przestaje się nimi interesować. Są najgorętszą parą showbiznesu. Wiele mówi się o otwartości ich związku, zdradach reżysera i zawiłości życia intymnego. Do dziś wiele osób z otoczenia pary mówi o seks-taśmach, które Polański miał nagrywać z udziałem młodej aktorki. Według jednej relacji będąc na początku ciąży Tate znalazła również kasetę, na której reżyser uprawia seks z inną kobietą. Pojawiają się również pogłoski o trójkątach, do których Tate miała być przymuszana. Sam Polański nigdy jednak nie potwierdził owych spekulacji.

Sharon od wczesnych lat młodości wyobrażała sobie siebie w roli matki. Pragnęła założyć szczęśliwą rodzinę, a po poznaniu reżysera to z nim planowała spełnianie tych marzeń. Wyobrażenia Polańskiego były jednak inne, cenił sobie wolność i niezależność. Pomimo traumatycznych przeżyć Holokaustu (w krakowskim gettcie zginęła prawie cała jego rodzina oprócz ojca i siostry) i stronienia od tak bliskich relacji, pod wpływem chwili oświadczył się Sharon przy kolacji. Ślub wzięli 20 stycznia 1968 roku w londyńskim Chelsea Registry Office. On miał wtedy 34 lata, ona dopiero co skończyła 25. Na ich ślubie zebrała się cała śmietanka towarzyska z największymi gwiazdami na czele – Michael'em Caine'em, Joan Collins czy Warrenem Beattym. Aktorka ubrana była w taftową sukienkę własnego projektu. ,,To czysty renesans! No, przynajmniej powyżej kolan" mówiła. Jej głowa ozdobiona była dziesiątkami białych wstążek. Polański wystąpił w surducie z pokaźnym żabotem. Wesele odbyło się w Playboy Club, a ślub dostał miano wydarzenia roku.  

 

LFI/Photoshot/REPORTER
Fot. LFI/Photoshot/REPORTER

Tragiczny koniec

Pomimo skrajnie innego postrzegania świata i wspólnej codzienności, Sharon i Roman wydawali się stanowić zgrany i kochający się duet. Spędzali razem każdą wolną chwilę, a jedno myślało, że uda mu się zmienić drugie. Przełomowa okazała się informacja o ciąży Tate. Zaszokowany reżyser miał namawiać ją do aborcji, na co aktorka miała zareagować stwierdzeniem "To moje dziecko i nic nie poradzisz. Zamierzam je urodzić". Wtedy oboje wrócili do Los Angeles i wynajęli rezydencje przy Cielo Drive od producenta muzycznego Terry'ego Melcher'a. Otaczali się najbardziej znanymi osobistościami w Hollywood, jednak prowadząc dom otwarty praktycznie każdy z ulicy mógł odwiedzić ich w dowolnej chwili. Z tygodnia na tydzień oboje czuli, że jest to ich miejsce na ziemi. 

Po wielu zawodowych podróżach wiosną 1969 roku, Sharon 20 czerwca na dobre zamieszkała w Los Angeles. Nie mogąc już latać samolotem przypłynęła do Ameryki na pokładzie transatlantyku Queen Elizabeth II. Polański wspominał tak moment ich ostatniego pożegnania :

,,Kiedy się żegnaliśmy, objęła mnie i przytuliła się brzuchem, czego nigdy przedtem nie robiła. Przemknęła mi absurdalna myśl: nigdy więcej jej nie zobaczę. Gdyby nic się nie stało, prawdopodobnie zapomniałbym o tym przeczuciu, ale utkwiło mi ono w pamięci na całe życie"

Reżyser planował powrót do żony na 12 sierpnia, żeby towarzyszyć przyjściu na świat jego pierwszego dziecka. Zaakceptował, a wręcz cieszył się z czekającego go ojcostwa. Wraz ze zbliżającym się terminem Sharon stawała się coraz bardziej nieswoja. Nie mogła spokojnie spać, dręczyły ją koszmary. Postanowili wesprzeć ją przyjaciele (producent filmowy Wojciech Frykowski, jego partnerka Abigail Folger oraz były narzeczony Tate Jay Sebring). Ze względu na słaby stan małżonki Polański chciał wrócić do USA już 8 sierpnia (piątek), jednak ze względu na problemy z wizą mógł wrócić dopiero w poniedziałek. 

Sobota 9 sierpnia przyniosła mu najtragiczniejsze wydarzenia jego życia. Dowiedział się o brutalnym morderstwie na jego małżonce będącej w 8. miesiącu ciąży i ich wspólnych przyjaciołach. Zostali zasztyletowani z wielkim okrucieństwem w rezydencji przy Cielo Drive, a do jesieni nie znano sprawców mordu (więcej o okolicznościach śmierci Sharon Tate można przeczytać tutaj). Szokująca wiadomość spowodowała, że przez kilka godzin po otrzymaniu informacji reżyser z bezsilności uderzał głową w ścianę swojego londyńskiego mieszkania. 

Dopiero po kilku latach reżyserowi udało sie względnie pozbierać po stracie ukochanej żony, nienarodzonego dziecka i przyjaciół. W 1979 roku miał premierę film "Tess", do którego realizacji namówiła go krótko przed śmiercią sama Sharon. Do dziś Polański trzy lata u boku Tate nazywa najszczęśliwszymi w całym swoim życiu.