Marka Hermés produkuje rocznie tylko dwie sztuki torebki Birkin Himalayan, w znacznej mierze dlatego, że powstaje ona z niezwykle rzadko występującego biało-szarego krokodyla żyjącego w Nilu. Jej najdroższy, matowy egzemplarz ozdobiony okuciami wykonanymi z 18-karatowego białego złota został sprzedany za 300 168 dolarów podczas aukcji zorganizowanej przed Christie’s w Hong Kongu. Cena wywoławcza wynosiła jedynie ponad 194 tysięcy dolarów, ale podobno walka była tak zaciekła, że udało się ją sprzedać za wiele ponad 300 tysięcy. Być może jej właścicielka pozostaje anonimowa, ponieważ boi się masowych protestów aktywistów walczących o prawa zwierząt.
Birkin Himalayan podczas aukcji w Hong Kongu
Pomimo kontrowersji towarzyszących produkcji i sprzedaży tych kosztownych torebek, nieustannie znajdują się na nie nabywcy będący w stanie wydać każdą kwotę, chyba tylko po to by móc pochwalić się drogocennym dodatkiem. Jedną z właścicielek takiej torebki jest oczywiści nikt inny jak Kim Kardashnian, której zapewne obcy jest temat ochrony praw zwierząt, a pokazanie się z tak rzadkim egzemplarzem przed obiektywem paparazzi warte jest każdego poświęcenia.
Kim z torebką Birkin Himalayan
Wygląda na to, że na nic mają się protesty stowarzyszenia PETA, Jane Birkin, Brigitte Bardot, czy nawet Joanny Krupy. Birkin będzie się sprzedawać, dopóki znajdą się nabywcy gotowi wydać każdą kwotę, aby tylko podkreślić swój status posiadania.