Autorem zmysłowej, czarno-białej sesji został An Le, który swoje fotografie publikował w wielu edycjach „Vogue” (ukraińskiej, włoskiej czy hiszpańskiej), „i-D”, „Nylon” i wielu innych. Le inspiruje się literaturą, filmami i sztuką, a pośród jego ulubieńców znajdują się Steven Klein, Steven Meisel czy Mert & Marcus. Na odważnej okładce, Christensen pozuje zakrywając się jedynie fragmentem materiału w cętki. Sesję wystylizował Paulo Macedo, który postawił na mieszanie wzorów oraz materiałów. Cętki są połączone z kwiatowymi wzorami, męskie buty z lekkimi sukienkami, a skórzane spódnice ze swetrami. Makijażem zajęła się Mayia Alleaume, która mocno podkreśliła oczy modelki eyelinerem, a włosy Christensen ułożył Nabil Harlow.
Helena nie bez powodu znalazła się na liście „siedmiu wspaniałych” Franka DeCaro w „The New York Times”. Jej uroda nieustannie urzeka, a my liczymy na więcej sesji z jej udziałem!