MODA

Greg Araki dla Kenzo 

16.07.2015 Redakcja Fashion Magazine

Greg Araki dla Kenzo 

Filmowa twórczość Arakiego wymyka się tradycyjnym kategoriom i podziałom. Reżyser nie boi się poruszać trudnych tematów, takich jak pedofilia, bezsensowna śmierć, gwałt czy homofobia, ubierając je przy okazji w charakterystyczną, nieco tandetną estetykę drugoligowego kina. Zasłynął przede wszystkim z „Nastoletniej Apokaliptycznej Trylogii” (Teenage Apocalypse Trilogy), w skład której wchodzą kolejno: „Tottaly Fucked Up” (1993), „Doom Generation” (1995) i „Nowhere” (1997). Ostatnia część trylogii znalazła właśnie luźne rozwinięcie w etiudzie zatytułowanej „Here Now”, którą reżyser stworzył dla Kenzo. Ta współpraca jest całkiem zaskakująca, bo świat mody, mimo pozornej odwagi i otoczki permanentnego skandalu, jest tak naprawdę bardzo asekurancki i rzadko zerka w stronę twórców funkcjonujących poza głównym obiegiem, którzy pozwalają sobie na prawdziwie bezkompromisową polemikę i mocne deklaracje społeczno-artystyczne. Takie tematy po prostu nie „sprzedają ciuchów”. Jednak dom mody Kenzo, pod rządami Humberto Leona i Carol Lim, od wielu sezonów zaskakuje publiczność wyśmienitymi, bardzo przemyślanymi i konsekwentnymi działaniami wizerunkowymi. Przykładem może być stała współpraca z twórcami kultowego magazynu Toilet Paper – Pierpaolo Ferrarim i Maurizio Cattelanem. Ich fantazyjna surrealistyczna estetyka jest niepowtarzalna i wyznacza nowe kierunki, które momentalnie znajdują naśladowców. Do grona filmowców pracujących z Kenzo należą też David Lynch i Spike Jonze.

Wróćmy jednak do Arakiego. Fabuła nihilistycznego filmu „Nowhere” przedstawiała losy grupy nastolatków, którzy postanawiają dostarczyć sobie solidną dawkę wrażeń i emocji, wykraczających poza moralność, prawo i obyczaje. Jakich konkretnie? Powiedzmy, że prawdziwie ekstremalnych, dodajmy do tego, że w filmie pojawia się jeszcze kosmita porywający ludzi i na tym poprzestańmy. Zresztą, możecie to sprawdzić sami. Etiuda „Here Now” delikatnie nawiązuje do „Nowhere” (choćby w samym tytule), ale w sposób delikatniejszy, lżejszy i zdecydowanie dowcipny. Utrzymany w soczystej kolorystyce film przedstawia szereg abstrakcyjnych barowych interakcji między bohaterami, którzy, a jakżeby inaczej, są wystylizowaniu od stóp do głów w kolekcję Kenzo na sezon jesień-zima 2015. A to wszystko z wyraźnym potencjałem wizualnej nostalgii za latami 90. Nie zabrakło nawet dyskretnych detali, na przykład (nie)sławnych elastycznych obróżek, które najntisowe elegantki nosiły na szyjach. Stylizacje do etiudy przygotował Jay Massacret, który ma na swoim koncie współprace, między innymi, z DKNY, Lacoste, Harpers Bazaar i Y-3. W filmie wystąpili: Avan Jogia, Grace Victoria Cox, Jacob Artist, Jake Weary, Jane Levy i Nicole LaLiberte. Warto dodać, że to pierwszy film modowy w dorobku Grega Arakiego. Patrząc na intrygujący efekt, miejmy nadzieję, ze nie ostatni.

https://youtu.be/6cLW5aMd3nQ