Ciasno zaplecione i zawiązane w supeł (Givenchy), będące przedłużeniem gangsterskich cornrowsów (DKNY) lub zestawione z prostą opaską (Marc by Marc Jacobs) – warkoczyki w tym sezonie dodają stylizacjom zadziornego, miejskiego charakteru. Jako że tutorial w przypadku tego trendu raczej nie będzie potrzebny, podpowiemy tylko, jakich produktów użyć, w zależności od efektu, który chcecie uzyskać. Proste, gładkie włosy mogą być mało podatne na ciasny splot – w tym wypadku pomocna okaże się pianka lub spray, które sprawią, że pasma nie będą się wyślizgiwać. Zastosowanie tych produktów może z kolei przełożyć się na matowe wykończenie fryzury – aby dodać warkoczykom trochę połysku (i upewnić się, że pozostaną na swoim miejscu), na końcu spryskajcie je odrobiną lakieru nabłyszczającego. Bonus tej niegrzecznej fryzury? Kiedy już nadejdzie czas, by rozpleść warkocze (tak!), włosy od pewnej długości będą zakręcone w delikatne fale, które potem wystarczy przeczesać palcami, by uzyskać nonszalancki look w stylu lat 70. – ale o tym następnym razem.