KULTURA
French Dispatch – wszystko, co wiemy o nowym filmie Wesa Andersona
23.06.2021 Wojciech Szczot
Wes Anderson, ulubiony reżyser wszystkich estetów, przygotowuje się do premiery swojego najnowszego filmu. „French Dispatch” z polskim tytułem „Kurier francuski z Liberty, Kansas Evening Sun”, miał się pojawić w kinach na początku 2020 roku, jednak ze względu na światową pandemię koronawirusa, przesunięto premierę na październik tego roku. Co więcej, najnowsze dzieło Andersona otworzy Festiwal Filmowy w Cannes!
„French Dispatch” – fabuła
O projekcie „French Dispatch” Wes Anderson mówił już w 2019 roku. W tym samym czasie we Francji już odbywały się zdjęcia do filmu, a paparazzim udało się uchwycić Timothee Chalameta i Tildę Swinton przygotowujących się do wejścia na plan. „Film opowiada o amerykańskim dziennikarzu mieszkającym we Francji. To portret człowieka, który walczy, by móc pisać, co chce” mówił na łamach francuskiego magazynu Charente Libre reżyser.
Fabuła „French Dispatch” rozgrywać się ma w redakcji amerykańskiego czasopisma w fikcyjnym mieście XX-wiecznej Francji. Media na całym świecie zastanawiają się, czy inspiracją dla produkcji nie była czasem redakcja „New Yorkera”. Domysły podgrzał zresztą sam Bill Murray, który w jednym z wywiadów odwołał się do Harolda Rossa, założyciela ów czasopisma. Film został oparty na scenariuszu autorstwa Wesa Andersona, Jasona Schwartzmana, Hugo Guinnessa i Romana Coppoli.
„French Dispatch” – obsada
W „Kurierze francuskim z Liberty…” Andersonowi udało się zgromadzić pokaźną obsadę. Na srebrnym ekranie zobaczymy prawdziwych faworytów: laureatów i laureatki Oscara: Tildę Swinton, Frances McDormand, Benicio del Toro i Adriena Brody’ego. Towarzyszyć będą im Timothee Chalamet, Bill Murray, Saorise Ronan, Elisabeth Moss, Owen Wilson, Léa Seydoux, Mathieu Amalric, Edward Norton, Willem Dafoe, Christoph Waltz, Anjelica Huston, Jeffrey Wright, Liev Schrieber, Jason Schwartzman, Lyna Khoudri i Stephen Park. Cóż za obsada!
„French Dispatch” – estetyka
Już sam zwiastun udowadnia, że Wes Anderson, po swojej trzyletniej absencji, nadal jest w formie! Pod względem estetycznym „French Dispatch” będzie prawdziwą ucztą wizualną. Reżyser nadal stosuje uwielbianą przez siebie metodę centrowania planu (każdy bohater znajduje się w precyzyjnym co do centymetra środku sceny, a plan jest symetryczny). Fanom Andersona spodobają się też kolory – we „French Dispatch” nie będzie brakować monochromatyzmu, musztardowej żółci, typowej dla lat 60. ubiegłego wieku, jaskrawych pomarańczów, ale też czarno-bieli w stylu retro.
„French Dispatch” – premiera
„Kurier francuski z Liberty, Kansas Evening Sun” wejdzie do kin na całym świecie w październiku tego roku. Zanim pojawi się na srebrnym ekranie zobaczą go goście Festiwalu Filmowego w Cannes, który odbędzie się 6 lipca.