MODA, STYL ŻYCIA

Fendi Couture jesień-zima 2016

08.07.2016 Michalina Murawska

Fendi Couture jesień-zima 2016

W zeszłym roku Lagerfeld obchodził 50-lecie swojej pracy artystycznej w domu mody Fendi, a już w tym roku marka świętuje 90-lecie istnienia. Te grube rocznice mówią same za siebie. Wcale nie trzeba co trzy sezony zmieniać pracodawcy i krążyć między konkurencyjnymi markami, aby z powodzeniem i sukcesami pracować w branży mody – zdaje się mówić historia „Kaisera” i jego zawodowych partnerów. Wierność Karla opłaca się, ponieważ Fendi ma się świetnie, a ekskluzywna odzież haute couture sprzedaje się bez zarzutów, co potwierdza koncern LVMH notując o 20% większą sprzedaż w stosunku do zeszłego roku finansowego.

  Karl jak to Karl, wraz ze swoim zespołem, zawsze potrafi stworzyć imponującą scenografię i atmosferę pokazu godną zapamiętania. Tym razem Fendi ulokowało się w Rzymie, w samym centrum miasta, przy świeżo wyremontowanej fontannie Trevi, której odświeżenie pochłonęło 2,4 miliona dolarów. Inwestycje sfinansowała sama marka Fendi. „Na bogato” chciałoby się rzec i bardzo w stylu marki, jak w filmie Felliniego „La Dolce Vita”.

Modelki kroczyły po szklanej tafli umocowanej tuż nad wodami fontanny, co przy dodatkowym oświetleniu fasady barokowego budynku tworzyło zapierający dech w piersiach efekt. Jeżeli chodzi o inspiracje do stworzenia kolekcji to Lagerfeld zdradził, że była to ilustrowana baśń pochodzenia norweskiego „East of the Sun and West of the Moon” z ilustracjami Duńczyka – Kaya Nielsena. „Była to bajka z mojego dzieciństwa” – wyjawił Lagerfeld po pokazie. Z tego powodu jego kolekcja była opowieścią o współczesnej księżniczce, która kocha bogate zdobienia oraz kolorowe futra stanowiące niezmiennie mocne DNA marki. Były one wszędzie i w każdej formie, zarówno małych skrawków powtykanych w suknie, etoli okrywającej ramiona, jak i wielkich efektownych futer, okrywających całe ciało. Suknie uszyte były z koronek, przeźroczystych szyfonów oraz cięższych satyn. Bardzo często występowały w wersji pokrytej misternymi kwiatami lub wizerunkami bohaterek baśni.

Taki bajkowy efekt zapewniały także fryzury, makijaże i dodatki. Sznurowane trzewiki do połowy łydki występowały w kolorze lilii, intensywnej żółci, zieleni, bieli oraz purpury. Pokręcone loki spięto na skroniach, aby uwypuklić świetlistą cerę, czarną kreskę na oku oraz mokre usta w naturalnym kolorze. Na wybiegu, oprócz instagramowych gwiazd takich jak Kendall Jenner i Bella Hadid, wypatrzyliśmy także Paulinę Frankowską (Koya Management) i Julię Banaś (AS Management).

Jedno z pomieszczeń wystawy poświęconej Fendi

Po pokazie wszyscy goście zostali zaproszeni do Villi Borghese położonej przy tarasach Pincio na uroczysty obiad, który otworzyła przemowa aktorki – Kate Hudson. Była to także świetna okazja do zaproszenia wszystkich zainteresowanych do obejrzenia wystawy poświęconej Fendi i zorganizowanej z okazji 90. urodzin marki. Jak zapowiadają Lagerfeld, Silvia Venturini Fendi oraz CEO marki Pietro Beccari, już od 9 lipca wnętrza Palazzo della Civiltå Italiana staną się miejscem retrospektywy gromadzącej nie tylko historię najlepszej futrzarskiej marki luksusowej, ale przede wszystkim firmy będącej kopalnią kreatywności oraz innowacyjności. Wszyscy zgodnie twierdzą, że Fendi zawsze miało za zadanie łamać zasady i budować kolejne na nowo, co tylko potwierdza wielkie rzymskie show i wystawa, która potrwa aż do 29 października.