MODA, STYL ŻYCIA

Fashion Law Bootcamp 2019 – nasza relacja

15.07.2019 Joanna Fuglewicz

Fashion Law Bootcamp 2019 – nasza relacja
Fot. Joanna Fuglewicz

Pamiętacie co chcieliście robić w przyszłości, kiedy byliście dziećmi? Większość chłopców pewnie chciała być strażakami, dziewczynki aktorkami czy piosenkarkami. Ja, będąc małą dziewczynką, oglądałam Ally McBeal i marzyłam, że w przyszłości będę ważną panią prawnik biegającą po sądzie na obcasach i śpieszącą się na rozprawę. W tamtym czasie, nie do końca wiedziałam czym w ogóle zajmuje się prawnik, ale wydawało mi się, że musi robić coś fajnego. Jak chyba każda kilkulatka uwielbiałam też przebierać się w ciuchy swojej mamy i spacerować po pokoju w zbyt dużych szpilkach marząc, że kiedyś będę mieć ich cały stos. W tamtym czasie nie miałam jednak pojęcia, że te dwa elementy – moda i prawo, staną na mojej drodze i staną się największą pasją. Pewnie zapytacie – co może mieć wspólnego jedno z drugim? Moja odpowiedź – bardzo, bardzo dużo. O czym mogłam się przekonać wyjeżdżając do Nowego Jorku i uczestnicząc w szkoleniu Fashion Law Bootcamp 2019 organizowanym przez Uniwersytet w Fordham. 

"Będąc małą dziewczynką oglądałam Ally McBeal i marzyłam, że w przyszłości będę ważną panią prawnik biegającą po sądzie na obcasach i śpieszącą się na rozprawę" 

Raz do roku Wydział Prawa na jednym z najlepszych nowojorskich uniwersytetów organizuje przyspieszony kurs prawa mody. Całość trwa łącznie 5 dni i równe 28 godzin. Idea kursu powstała z inicjatywy profesor Susan Scafidi – dyrektorki Instytutu Prawa Mody w Nowym Jorku, pionierki i specjalistki w branży, miłośniczki nietuzinkowych projektów, a przede wszystkim niesamowitej i kreatywnej kobiety. Kurs dotyczy szeroko pojętego fashion law (prawa mody), gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Projektanci zdobędą wiedzę finansowo-biznesową i poznają tajniki ochrony swojej marki na każdym możliwym polu, prawnicy rozwiną możliwości dotyczące prawa własności przemysłowej, prawa pracy czy m.in. ochrony prywatności, a miłośnicy mody i pracownicy rynku modowego dowiedzą się nowych, interesujących rzeczy i będą mogli spojrzeć na biznes z zupełnie innej perspektywy. Kurs składa się z dwóch elementów – wykładów, na które zapraszane są najważniejsze osoby z branży oraz zajęć dodatkowych, dzięki którym w tym roku była okazja m.in. do przedyskutowania aspektów prawnych (i nie tylko) dotyczących Met Gali i produkcji filmu Oceans 8 siedząc z szefowymi działu prawnego Metropolitan Museum w jednej z sal konferencyjnych na dachu budynku. Wyobrażaliście sobie kiedyś zajęcia na uniwersytecie, gdzie wykładowca zamiast produkując się przez 1,5h i starając się zainteresować słuchaczy przynosi 5 pary szpilek YSL, 4 Louboutinów i razem z wami analizuje ich koncepcje, strukturę, wykonanie i zagadnienia prawne? Brzmi jak coś niespotykanego, a to dopiero początek. Plan zajęć to nie przesiadywanie kilku godzin dziennie robiąc notatki i modląc się, żeby wykładowca o nic nie zapytał. 

Dzień 1

Przywitanie i herbatka z uczestnikami kursu. Następnie wykład profesor Scafidi oraz gościa – Sary E Yood – szefa działu prawnego Jewelers Vigilance Committee (JVC). JVC zostało założone w 1917 roku, by edukować i wprowadzić najwyższy standard w przemyśle biżuteryjnym, a w szczególności, jeżeli chodzi o diamenty. Zajmują się mediacją, edukacją, doradztwem prawnym i biznesowym dotyczącym produkcji, promocji i sprzedaży biżuterii. Logo JVC widoczne na biżuterii daje gwarancje najwyższej jakości i warto o tym pamiętać (!).

Dzień 2

Na początek wizyta na Broadawyu w teatrze Marquis i udział w musicalu Tootsie. To adaptacja filmu z 1982 roku o aktorze-nieudaczniku, który wobec braku ról postanawia iść na casting przebrany za kobietę. Jako Dorothy zdobywa angaż, ale przy okazji komplikuje sobie życie prywatne. Musical zdobył już 11 nominacji do nagród Tony i jest iście broadwayowską produkcją. Po spektaklu, odbył się kolejny wykład profesor Scafidi i gościa – Angeli Byun – Executive Director Vogue i przedstawicielki Conde Nast. 

Dzień 3

Wizyta w Metropolitan Museum i dyskusja między innymi z Cristina Del Valle – Senior General Counsel w słynnym Met, dzięki której na jaw wyszły szczegóły i kwestie prawne Met Gali czy kręcenia filmu Ocean’s 8. Na sam koniec czekał wykład Diany Burnal należącej kiedyś do zespołu marketingowego Calvin Klein czy Louis Vuitton.  

Dzień 4

Zaczął się od projekcji filmu Halston w kinie Quad. To dokument o projektancie mody, o którym jego przyjaciółka Liza Minelli mówiła „jego sukienki tańczą razem z Tobą”. Urodzony w Des Moines w stanie Iowa geniusz mody odniósł pierwszy sukces projektując różowy kapelusz dla Jacqueline Kennedy. Był entuzjastą wygodnej mody, autorem pierwszych minimalistycznych perfum, a przede wszystkim hedonistą i stałym bywalcem słynnego nowojorskiego klubu Studio 54. Halston opowiada o skomplikowanym człowieku – zarówno w swoim rzemiośle, jak i decyzjach biznesowych. Projekcja filmu była doskonałym wstępem do dyskusji z profesor Scafidi o etyce w świecie mody i rozwoju marki. Na koniec dnia, uczestnicy kursu mieli okazję poznać Vanessę Nadal – adwokat w Jones Day, prywatnie żonę Lin-Manuel Miranda – amerykańskiego aktora, rapera i producenta telewizyjnego, która opowiadała o aspektach prawnych przemysłu kosmetycznego oraz Louise Firestone – prawdziwą perełkę biznesu mody, czyli General Counsel w holdingu LVMH oraz członka zarządu Marc Jacobs Holdings. 

Dzień 5

To dzień najbardziej intensywny i pełen wrażeń. Zaczyna go wykład profesor Scafidi, później o prywatności w modzie mówił adwokat i Dyrektor Instytutu Prawa Mody – Jeff Trexler. Zaraz po nim, na katedrę weszła prawdziwa znakomitość i najważniejsza osoba w branży mody według Fashionista – Gary Wassner. Gary jest CEO w firmie Hilldun, która od 50 lat świadczy usługi finansowe dla właścicieli firm, zapewniając im kapitał obrotowy, a jednocześnie chroniąc ją przed stratami. Gary finansował m.in. Michaela Korsa, Tommiego Hilfigera i projekty członków rodziny Hilfigera. Na sam koniec karuzeli wrażeń pojawiła się Mimi Plange – projektantka, która w 2010 roku założyła swoją markę i przeniosła się do Nowego Jorku, żeby gonić marzenia. Inspiruje się kulturą Ghany, skąd też pochodzi, współpracowała w tworzeniu marki razem z Beyonce, a jej projekty nosi Rihanna, Serena Williams czy sama Michael Obama. Dzień kończy uroczysta kolacja i rozdanie certyfikatów w jednej z nowojorskich restauracji. 

"Można wyciągnąć więc wniosek, że przemysł modowy nie jest idealny i wymaga nie tyle ochrony prawnej, co zmiany nastawienia konsumentów, ich większej świadomości, a przede wszystkim przewartościowania od strony biznesowej"

Fashion Law Bootcamp to prawdziwy koktajl złożony z prawa, finansów, biznesu i przede wszystkim mody. Zarówno profesor Scafidi, która jest absolutnym guru prawa mody, jak i każdy z gości przekazał swoją wiedzę, podzielił się doświadczeniem, zdradził kilka sekretów branżowych i dał uczestnikom lekcje życia. Louise Firestone nie bała się powiedzieć, że została wyrzucona z poprzedniej pracy, ale upór i dobre nastawienie doprowadziły ją na sam szczyt. Mimi Plange krytycznie wypowiadała się o całej branży twierdząc, że jesteśmy świadkami monarchii celebrytów, którzy od pstryknięcia tworzą markę modową podczas gdy dla zwykłego „śmiertelnika” to kwestia nawet kilku lat, żeby stworzyć i wypromować swoje projekty. Każdy z gości kursu, to anonimowy filar wielkiego biznesu modowego, który patrzy na rynek z innej perspektywy, a więc uwaga każdego z nich skupiona była na różnych aspektach. Uczestnicy mieli okazję dowiedzieć się czegoś o licencjach w świecie mody, a tym samym odkryć, że okulary przeciwsłoneczne z logiem Chanel czy Gucci, to w rzeczywistości okulary produkowane przez firmę Luxottica, która posiada licencję od wielkich domów mody i dzięki temu może sprzedawać kawałek plastiku wart $10 za $1000. Jakie zdziwienie ogarnęło większość uczestników, kiedy dowiedzieli się, że zegarki Michaela Korsa są tak naprawdę produkowane przez Fossil Group, a buty Ann Taylor przez Camuto Group. Sporo czasu zarówno goście, jak i gospodarz kursu – profesor Scafidi – poświęcili etyce w modzie i wyzwaniom stawianym markom. Zwracali uwagę na sytuację prawną i finansową modelek oraz na prawa człowieka i różnorodność w modzie. W dużej mierze dostrzegali problem w warunkach pracy związanych z fast fashion. Fabryka w Bangladeszu jednej z takich marek, Forever 21 jakiś czas temu zawaliła się, co zwróciło uwagę świata na problem produkcji konfekcji. Burberry z kolei zdecydował się zapłacić 2,56 mln dolarów jako odszkodowanie za niepłacone pracownikom nadgodziny. Można wyciągnąć wiec wniosek, że przemysł modowy nie jest idealny i wymaga nie tyle ochrony prawnej, co zmiany nastawienia konsumentów, ich większej świadomości, a przede wszystkim przewartościowania od strony biznesowej.  Kolejną kwestią, którą poruszyło większość gości, między innymi Jeff Trexler, była ochrona prywatności w modzie. Zdaje się, że Europa przykłada dużo więcej wagi do ochrony prywatności, mamy przecież RODO. W Stanach jednak wchodzi się do zupełnie innego świata. W sklepie widzi się digital mirrors – lustra, które skanują klienta, pozwalają mu wypróbować kilka zestawów skanując go w 360° w każdym stroju jako lustrzane odbicie. Następnie mogą porównać swoje wybory pod każdym kątem. Wchodząc do sklepów jesteśmy skanowani, aplikacje śledzą nasz każdy ruch. To pozwala później dobierać ofertę do klienta i atakować go informacjami i promocjami. Przy tym wszystkim jednak przemysł jest maksymalnie skupiony na dostarczaniu rozrywki i nowych wrażeń klientowi, by zbudować z nim relację. Nowy Jork jest najlepszym miejscem na świecie do zaobserwowania i doświadczenia na własnej skórze innowacyjnych pomysłów na sprzedaż i przyciągnięcie klienta. Sklep Nike na 5 Alei jest wyposażony w kamery, które śledzą każdy ruch klienta, można go także śledzić na specjalnej aplikacji. W przymierzalni jest zmienne światło, żeby można było zobaczyć, jak się wygląda w stroju do biegania nocą. W New Jersey wkrótce zostanie otwarte największe centrum handlowe w USA – American Dream. W środku, oprócz sklepów i typowej rozrywki jak restauracje i kina, na klientów będzie czekać aqua park, stoki do jazdy na nartach, lodowisko czy helikopter do transportowania klientów. 

"Tak zwane „fejki” to prawdziwa plaga, która zagraża nie tylko reputacji projektanta. Kwoty ze sprzedaży podróbek są po części przeznaczane na finansowanie terroryzmu, przyczyniają się do likwidacji miejsc pracy i strat w gospodarce"

Ostatnim i chyba jednym z ważniejszych tematów były podróbki w świecie mody i kopiowanie nie tylko wielkich domów mody, ale i zasadność istnienia marek fast fashion. Tak zwane „fejki” to prawdziwa plaga, która zagraża nie tylko reputacji projektanta. Kwoty ze sprzedaży podróbek są po części przeznaczane na finansowanie terroryzmu, przyczyniają się do likwidacji miejsc pracy i strat w gospodarce. Jak wynika z najnowszego raportu OECD, wartość handlu podróbkami i nielegalnymi kopiami obecnie stanowi 3,3 %, a w 2013 roku wynosił $461 mld. Kraje, które są najbardziej narażone na represje związane ze sprzedażą falsyfikatów to USA, Włochy i Francja. Królestwo podróbek i główne miejsca produkcji natomiast znajdują się w Chinach, Hongkongu i Turcji. Po takiej dawce informacji przekazanych na kursie, każdy uczestnik, a mam nadzieje, że i odbiorca tego tekstu 3 razy zastanowi się zanim kupi kultową torebkę Chanel 2.55 za 200zł, czy nowy model butów Vuitton za 1/10 ceny. 

"Każdego dnia, ubrania, które zakładasz na siebie opowiadają Twoją historię, nawet jeżeli Ci na tym nie zależy"

Fashion Law Bootcamp to zdecydowanie warte polecenia wydarzenie i to nie tylko prawnikom, ale i osobom z branży, projektantom, czy po prostu entuzjastom mody. Kurs to kompilacja wiedzy, rozrywki, możliwość zapoznania się z gwiazdami świata mody, schowanymi nieco za kurtyną, a dzięki którym przemysł modowy to sprawnie działająca maszyna. Mogliście nie słyszeć wcześniej ich nazwisk, ale wierzcie mi, że bez nich, projektanci byliby tylko kreatywnymi duszami i pewnie mieliby kłopot z finansowaniem swojego biznesu, prowadzeniem go i z jego ochroną. Dla każdego z nich moda to pasja, ale i pomysł na biznes. Wychodzą z założenia, że każdego dnia, ubrania, które zakładasz na siebie opowiadają Twoją historię, nawet jeżeli Ci na tym nie zależy (pamiętacie scenę z Diabeł ubiera się u Prady, kiedy Andy lekceważy różnice w paskach, a Miranda daje jej wykład na temat niebieskiego swetra?). Dzięki takim ludziom jak Susan Scafidi, Gary Wassner czy Angela Byun, moda to zgrana koegzystencja wielu płaszczyzn i dzięki temu stanowi jeden z fundamentów światowego przemysłu, a kurs to niepowtarzalna okazja nie żeby poznać ich punkt myślenia, doświadczenie i zdanie na temat rynku. Zajęcia dodatkowe z kolei, takie jak wizyta na Broadwayu, projekcja filmu czy dyskusja w Met są nieobowiązkowe dla uczestników kursu. List powitalny do uczestników mówi: „Zajęcia dodatkowe nie są obowiązkowe i nie trzeba w nich uczestniczyć. W tym czasie, może wolicie buszować po nowojorskich sklepach – oczywiście z czysto naukowych pobudek 😉”. Warto jednak w nich uczestniczyć, bo nieczęsto trafia się okazja do odkrycia tajników Met Gali siedząc na dachu Metropolitan Museum. 

Nowy Jork to zawsze dobry pomysł, można go zwiedzać w nieskończoność, ma niesamowity klimat i wiele możliwości. Jeśli połączy się jednak wycieczkę do Big Apple razem z Fashion Law Bootcamp to wartość wyjazdu wzrasta o tysiąc procent i staje się niezapomnianym doświadczeniem dla każdego, kto jest związany z modą. 

Autorka relacji: Joanna Fuglewicz