MODA, STYL ŻYCIA

E jak Edyta Jermacz

09.03.2016 Redakcja Fashion Magazine

E jak Edyta Jermacz

Klu by Edyta Jermacz to projekty z artystycznym sznytem, w miarę możliwości polskich realiów prezentowane na wybiegu. Luvyoutoo jest odpowiedzią na modny od pewnego czasu „streetwear”, więcej tu wygody, swobody i dyskretnych inspiracji sportem. Choć projektantka zdecydowała się przeciąć na pół swoją twórczość, konsekwencja i rozpoznawalny styl pozwalają dowolnie łączyć ze sobą te dwie marki. Dominuje idea uniseks, zdarzają się elementy dedykowane konkretnej płci. Wszystko jest jednak kwestią umowy, co przedstawione wprawdzie niewerbalnie, ale dosadnie. Męskie legginsy? Czemu nie? Spodnie z przodu a spódnica z tyłu? Do dowolnej interpretacji.

W każdej kolekcji porządek ściera się z chaosem. To, co pozornie najbardziej szalone, po chwili okazuje się przemyślane równie dogłębnie co wielowarstwowe kroje. Geometryczne panele składane niczym papier origami, autorskie, niepokojące nadruki, poszarpane materiały. Trochę tu niezapomnianej mrocznej bohaterki Stiega Larssona, Lizbeth Salander, a trochę klimatu japońskich dzielnic. Projektantka zbiera w jednym miejscu punk, grunge, metal i gotyk, a potem mocno wstrząsa i serwuje wybuchową – w jak najbardziej pozytywnym sensie – mieszankę. Przekłada na język potoczny ciężkie skórzane katany, motocyklowe frędzle, prowokacyjne przeźroczystości, a wszechobecną czerń ozdabia przyciągającymi wzrok barwnymi ilustracjami. Twarze, usta czy palce zaserwowane w porcelanowej miseczce przywołują na myśl film „Delikatessen”. Wydają się uwięzione w ramach konkretnej formy, co przybiera momentami dramatyczny wyraz (np. ręka wyzierająca z kieszeni koszulki – technika grafiki przestrzennej dodatkowo potęguje wrażenie).

Edyta Jermacz przejawia ponadprzeciętną intuicję jeśli chodzi o nadchodzące dopiero tendencje. Kurtki typu bomber oferowała już w 2012 roku, nieco później przyszła kolej na japońskie klimaty. Kolekcja „Flawless” na jesień zimę2015/16 porusza temat zabiegów medycyny estetycznej. Dodatkowej siły nadała jej sesja wizerunkowa, powstała we współpracy z Jagą Hupało. Klu i Luvyoutoo niezmiennie niosą w sobie konkretne przesłanie. Co projektantka zechce nam przekazać wiosną?