Dzień z… Karoliną Sabałą autorką bloga So In Carmel

Pielęgnacja Ultraplex, kroki – 3,4,5 czyli Regenerator, Szampon i Odżywka. Dla przypomnienia – krok nr 3 nakłada się po farbowaniu włosów, przed pierwszym myciem głowy. Dla utrzymania efektów regeneracji produkt można stosować również między farbowaniami, najlepiej regularnie 2 razy w tygodniu. Serum jest bardzo odżywcze i chroni włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi.  Po 10 minutach, spłukuje się produkt i kontynuuje mycie delikatnym szamponem Ultraplex, czyli krokiem numer 4.

Szampon dokładnie oczyszcza włosy, nie zawiera silikonów i barwników, ale ma w składzie substancje, które stabilizują mostki dwusiarczkowe we włosach. To właśnie ten proces sprawia, że pasma włosów są idealnie gładkie i pięknie załamują światło. Krok nr 5 to finałowy etap pielęgnacji, czyli odżywka – dopełnienie wszystkich kroków pielęgnacji, który utrwala działanie regeneracyjne systemu Ultraplex. Jak dokładnie działa wszystkie 5 kroków, możecie sprawdzić tutaj.

9.00

Wymodelowane na szeroką szczotkę włosy, po Regeneratorze, szamponie i odżywce Ultraplex doskonale się układają i pięknie błyszczą. Nie bez znaczenia jest też fakt, że włosy pięknie pachną przy każdym ruchu głowy. Jeszcze odrobina tuszu i można ruszać w drogę!

12.00

Sesja na bloga na słonecznej warszawskiej ulicy. Trochę chłodno i wieje, ale czego nie robi się dla mody! Lekko rozwiane włosy wyglądają świetnie pod moim ulubionym kapeluszem. Kiedy zdejmuję go do innych ujęć, włosy nie elektryzują się, a fryzura zachowuje kształt jaki jej nadałam podczas modelowania.

17.00

Szykuję się na wieczorny pokaz mody. Siedzę w pierwszym rzędzie, więc muszę wyglądać doskonale! Nie mam jednak czasu na ponowne mycie włosów, więc jedynie zakręcam je ulubioną lokówką. To żaden problem, bo pasma włosów słuchają się i układają tak, jakby były dopiero po myciu.

18.30

Jestem gotowa na pokaz. Wybrałam klasyczną sukienkę i fryzurę zgodną z najnowszymi trendami, zainspirowaną tegorocznym pokazem Balmain.  Delikatne, lekko potargane fale w połączeniu z krwistoczerwoną pomadką i mocno zaznaczanymi brwiami, to look w którym czuję się doskonale!

Update: Podczas trwania pokazu, i potem na after party, usłyszałam mnóstwo komplementów na temat mojej fryzury. Loki wytrzymały wiele godzin, a nawet wydawało mi się, że z każdą chwilą wyglądają coraz lepiej. Mniej wypracowane i lekko potargane, zachowały całkiem sporą objętość i sprawiły, że czułam się bardzo zmysłowo.

Partnerem publikacji jest marka Joanna.