MODA, SHOPPING ONLINE, STYL ŻYCIA

Donna Karan broni Harveya Weinsteina i twierdzi, że… jego ofiary są same sobie winne

10.10.2017 Michalina Murawska

Donna Karan broni Harveya Weinsteina i twierdzi, że… jego ofiary są same sobie winne

Nie będzie przesadą, jeśli napiszemy, że Harvey Weinstein jest w Hollywood człowiekiem skończonym. Został zwolniony ze swojej firmy ze skutkiem natychmiastowym, masowo odsuwają się od niego przedstawiciele branży, a, jak donoszą dziś niektóre źródła, jego nazwisko ma zostać wymazane ze wszystkich telewizyjnych produkcji, jakie kiedykolwiek wyszły z jego firmy. Na szczęście, wśród grona jego najbliższych znajomych nadal są osoby, na których bogaty w szczegóły reportaż „The New York Timesa” nie zrobił chyba dużego wrażenia, skoro są gotowi publicznie wygłaszać głos poparcia dla swojego „przyjaciela i wspaniałego człowieka”. Takim mianem określiła wczoraj Weinsteina Donna Karan, która od lat przyjaźni się z nim i jego żoną – założycielką marki Marchesa, Georginą Champan.

Zapytana o komentarz podczas gali CineFashion Film Awards, Karan nie tylko wzięła Weinsteina w obronę, ale całą winę za jego seksualne nadużycia, zrzuciła na… ofiary, wśród których są m.in. znane aktorki Ashley Judd i Rose McGowan. „Patrzysz na wszystko, co dzieje się dziś na świecie, to, jak kobiety się ubierają oraz jaki komunikat wysyłają swoim wizerunkiem i dochodzisz do wniosku, że same proszą się o kłopoty”.

Wypowiedź 60-letniej projektantki szybko skrytykował znany amerykański szef kuchni Anthony Bourdain i wspomniana McGowan, a sama Karan chyba szybko pożałowała bezmyślnej wypowiedzi. W sprostowaniu twierdzi, że jej komentarz został „wyjęty z kontekstu i w żaden sposób nie obrazuje tego, jak zapatruje się na całą sytuację”. „Uważam, że molestowanie seksualne jest całkowicie niedopuszczalne”, pisze Karan, „oraz jest poważnym problemem, z którym trzeba rozprawić się bez względu na to, kto jest w niego zamieszany. Bardzo przepraszam wszystkich, których uraziłam i przykro mi z powodu tych, którzy kiedykolwiek padli ofiarą molestowania”.

Pamiętajcie, czasami milczenie naprawdę jest złotem.