Na „Marcepan” fani Sanah czekali ponad dwa lata! Podczas jednego ze swoich koncertów piosenkarka zaśpiewała „Malboro palić chciał w moim aucie, a w głowie tylko miał śmieciowe żarcie„, a publiczność od razu zaczęła domagać się singla. Dziś nareszcie światło dzienne ujrzał „Marcepan” i choć muzycznie to nowy rozdział w twórczości artystki, to bez wątpienia stanie się hitem rozgłośni radiowych.
„Marcepan” Sanah
Napięcie w social mediach Sanah dookoła Marcepanu rosło od dawna. Pod każdym wpisem artystki pojawiały się komentarze „To kiedy Marcepan?”, „Dobra, dobra, ale ja czekam na Marcepan!”. Później piosenka stała się chwytem marketingowym w formie inside joke’u pomiędzy artystką a jej fanami. Podczas trasy Bankiet u Sanah w pewnym momencie koncertu udawała nawet, że zaczyna śpiewać utwór. Wiele postów na jej Instagramie sugerowało niedaleką premierę piosenki, która nadal nie nadchodziła. Dzisiejszy dzień jest więc dla jej fanów artystki dniem wyjątkowym!
„Marcepan” porywa nas od pierwszych dźwięków do tańca. Jest skoczny, utrzymany trochę w stylu „Cake by the ocean” zespołu DNCE. Sam tekst piosenki to swojego rodzaju rozprawienie się Sanah z show biznesem, od którego mocno odstaje, a te różnice podkreśla w wielu wersach utworu. Przekaz jest pozytywny, bo artystka podąża własną drogą i nie ogląda się za siebie. Sam teledysk został utrzymany w stylu złotej ery Hollywood i zainspirowany filmem „Mężczyźni wolą blondynki” z Marylin Monroe.
„Marcepan” to kolejny rozdział w twórczości Sanah, która przy każdej płycie zmienia image, a ten rozdział będzie dla niej wyjątkowy, bo zagra w tym roku aż trzy koncerty stadionowe!