Z dietą jest jak z wieloma rzeczami w życiu. Najtrudniej jest zacząć. Zdjęcia modelek w magazynach i nieuchronnie zbliżające się lato skutecznie przekonują nas jednak do tego, że może czas najwyższy zmodyfikować odrobinę jadłospis. Wtedy najczęściej sięgamy po tak zwane „modelkowe” diety, żeby jak najszybciej zrzucić zbędne kilogramy i upodobnić się do Aniołków Victoria’s Secret. Jednak to wcale nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać, tym bardziej, że z takimi dietami wiąże się tyle prawdy co kłamstw. Dziś spróbujemy więc obalić kilka z nich wspólnie z Anną Nowak, autorką bloga Cooka.pl, która sama podjęła się wyzwania jakim jest przejście na dietę modelek przygotowując się do swojego debiutu podczas czerwcowego pokazu TOMAOTOMO.
Szybka zmiana, szybki efekt
To jedno z najpowszechniejszych przekonań, że nagła i intensywna zmiana doprowadzi do szybkich efektów. Wręcz przeciwnie - najprawdopodobniej poskutkuje efektem jo-jo. Wszelkie zmiany należy wprowadzać stopniowo. Ania, na samym początku swojego projektu Model Me, małymi krokami zaczęła wyrzucać z diety poszczególne grupy produktów. Najpierw zrezygnowała z chleba, makaronów oraz ziemniaków i zamieniła je na ulubione rodzaje kaszy (jaglaną, pęczak czy komosę ryżową). Potem w odstawkę poszedł nabiał, a codzienne posiłki stały się coraz bogatsze w warzywa. Wyrzucenie wszystkiego na raz byłoby nie tylko trudne, ale szybko zatęsknilibyśmy za ukochanymi produktami.
O chlebie i wodzie
Wielu osobom wydaje się, że modelki piją wodę i zajadają ją jednym liściem sałaty. Nic bardziej mylnego – takie nawyki mają katastrofalne skutki dla naszego organizmu! Wcale nie musimy rezygnować ze smacznych rzeczy, wystarczy znaleźć takie składniki, które z jednej strony lubimy, a z drugiej pomagają nam w naszej diecie. Takimi produktami w diecie Ani były kurkuma, która idealnie nadaje się do świeżo wyciskanych soków, cynamon idealnie komponujący się z kaszą jaglaną oraz jako zamiennik bogatych w cukry deserów, nasiona chia w postaci jogurtu (najlepiej z musem z owoców).
Warzywa to twój najlepszy przyjaciel
Wszelkiego rodzaju diety bardzo często zawierają niezliczone ilości owoców, jednak jedzenie ich w dużych ilościach nie zawsze sprzyja zrzuceniu kilogramów. Wszystko za sprawą bardzo dużej ilości cukrów, które odkładają się w naszym organizmie. Właśnie dlatego lepiej odłożyć je na bok, albo ograniczyć, i wybierać warzywa. Te świetnie nadają się na pożywne i bogate w witaminy świeżo wyciskane soki, które możemy komponować wedle uznania. Najlepiej w postaci zielonych soków, do których świetnie nadają się przykładowo mięta, ogórki, cytryna dodająca kwaskowatości oraz imbir dla bardziej ostrego smaku.
Liczy się jakość, a nie ilość
Diety modelek zwykle kojarzą się z produktami „light”, „gluten-free” i innymi hasłami brzmiącymi fit. Jednak musimy pamiętać, że to wszystko nie zawsze dobrze nam służy. Wręcz przeciwnie, produkty te często są bogate w sól, dlatego wybierając składniki do naszych potraw musimy przede wszystkim stawiać na ich dobrą jakość. Organizm mamy w końcu tylko jeden i warto o niego zadbać. Ania w swojej diecie zawsze dba o to, żeby jej posiłki były złożone z ekologicznych produktów oraz tak zwanych „super foods” zawierających bardzo dużo wartości odżywczych.
Na drobne przyjemności zawsze jest czas
Już w Starożytnej Grecji ludzie wiedzieli, że trzeba szukać złotego środka. Jedzenie samych fast foodów i słodyczy nie kończy się dobrze, o czym mogliśmy się przekonać oglądając „Supersize me”. Z drugiej jednak strony, codzienne katowanie się i obsesyjne liczenie kalorii też nie prowadzi do niczego dobrego. Etap chudnięcia to oczywiście czas wyrzeczeń i ograniczania ulubionych potraw, ale kiedy uda nam się osiągnąć zadowalającą wagę, wtedy od czasu do czasu możemy zrobić sobie mały „cheat day” i wybrać się na burgera jak Gigi Hadid albo pizzę, ponieważ spójrzmy prawdzie w oczy: życie bez pizzy jest smutne.