KULTURA

Debiutancka powieść Cary Delevingne „Mirror, Mirror” [RECENZJA]

21.10.2017 Michalina Murawska

Debiutancka powieść Cary Delevingne „Mirror, Mirror” [RECENZJA]

„Mirror, Mirror” to historia czwórki przyjaciół – Red, Leo, Rose oraz Naomi, którzy wspólnie tworzą zespół muzyczny o tym samym tytule co książka, jednocześnie borykając się z tym, co większość nastolatków. Poczucie odrzucenia, wyobcowania, pierwsze związki – te tematy nie raz i nie dwa były podejmowane w książkach dla nastolatków, jednak Cara swoją powieść napisaną wspólnie z Rowan Coleman postanowiła wzbogacić również o wątek kryminalny. Główną osią książki jest zaginięcie w niewyjaśnionych okolicznościach jednej z bohaterek, Naomi. Historia zaczyna się w momencie, kiedy kilka miesięcy później dziewczyna zostaje odnaleziona bliska śmierci. Pytanie, kto jest za to odpowiedzialny dręczy Red, Leo i Rose, którzy drobnymi krokami odkrywają, co przytrafiło się ich przyjaciółce.

Książki pisane przez osoby znane, w tym modelki czy celebrytów, zwykle są poradnikami czy autobiografiami. Cara wyłamuje się z tego schematu i proponuje, ku naszemu zaskoczeniu, powieść. Jej przesłanie nie jest jednak zaskakujące. Główną wiadomością, którą modelka starała się przekazać w swojej historii jest fakt, iż dorastanie jest trudne i każdy powinien być sobą. Wielokrotnie podkreśla to zachowanie głównej bohaterki oraz narratorki, czyli Red, o której  dowiadujemy się najwięcej w miarę rozwoju książki. Pozostali bohaterowie, niestety potraktowani nieco pobieżnie, przede wszystkim pełnią funkcję tła dla tego, co dzieje się w jej głowie.

„Mirror, Mirror” porusza bardzo szerokie spektrum problemów, co jest jednocześnie plusem i minusem. Z jednej strony, Cara stara się przekazać w swojej książce jak najwięcej tematów, z którymi młodzi ludzie mogliby się potencjalnie identyfikować. Z drugiej jednak, większość tych problemów jest wspomniana ogólnikowo. Fabuła czy przemyślenia Red nie starają się komentować ani oceniać tego, z czym młodzi ludzie muszą się często zmierzyć, jak np. wizerunek w mediach społecznościowych, relacje z rodziną czy prześladowania rówieśników. Ku naszemu rozczarowaniu te wątki mają przede wszystkim ubarwiać historię, zamiast pozwolić nam spojrzeć na życie współczesnych nastolatków z nowej perspektywy.

Największą zaletą książki jest suspens. Carze oraz Rowan bardzo dobrze udaje się zbudować atmosferę zagadki, jednocześnie nie podając wszystkich wskazówek potzrebnych do jej rozwiązania. Końcowe strony książki, kiedy zarówno czytelnik jak i bohaterowie dowiadują się kto jest sprawcą, przedstawiają historię tragiczną, która jest jeszcze bardziej wymowna w świetle ostatnich wydarzeń związanych z Harveyem Weinsteinem oraz wypowiedziami Cary Delevingne na ten temat.

„Mirror, Mirror” nie jest książką, której spodziewalibyśmy się po Carze Delevingne. Jest jednak historią, która rzuca trochę światła na to, co modelka sama mogła przechodzić dorastając i czym chciała się podzielić ze światem, dlatego jej fanom z pewnością przypadnie ona do gustu.

C.Delevingne, R.Coleman, „Mirror, Mirror”, wyd. Jaguar, ok. 35 zł