KULTURA

Czarno-białe imperium zmysłów

10.08.2023 Maja Handke

Czarno-białe imperium zmysłów

Jego styl jest rozpoznawalny na pierwszy rzut oka, a prace doceniane przez najważniejsze muzea świata i pożądane przez prywatnych kolekcjonerów. Robert Mapplethorpe odniósł spektakularny sukces. W 30. rocznicę śmierci fotografa nowojorskie Muzeum Guggenheima poświęca mu wystawę.

Miarą sukcesu współcze￾snych artystów jest pozycja ikony popkultury. Ten sta￾tus Robert Mapplethorpe osiągnął z całą pewnością, o czym świadczą książki i filmy na jego temat. Fotografowi poświęcano filmy dokumentalne i fabularne – ostatni to fabularyzowa￾na biografia Mapplethorpe’a, wyreżyserowana przez Ondi Timoner i zaprezentowana w 2016 roku na nowojorskim festiwalu Tribeca. Zdjęcia autorstwa nowojorskiego artysty wykorzystał
belgijski projektant Raf Simons w swojej męskiej kolekcji z 2016 roku. Popularność prac Mapplethorpe’a przerosła jego samego, bo słynne męskie akty i zdjęcia kwiatów o wielkim ładunku erotycznym są znane nawet tym, którzy nie kojarzą jego nazwiska. Artysta całe życie był związany z Nowym Jorkiem, gdzie dorastał w katolickiej rodzinie. Studiował grafikę w Pratt Institute na Brooklynie, ale porzucił uczelnię przed uzyskaniem dyplomu.
Nigdy za to nie porzucił fotografii, którą zajął się pod koniec lat XX wieku. Początkowo używał Polaroida, później średnioformatowego Hasselblada. Przez wiele lat tworzył parę z undergro￾undową piosenkarką Patti Smith, która o ich wspólnych latach napisała wspomnienia „Poniedziałkowe dzieci” (wydane w Pol￾sce przez Wydawnictwo Czarne). Później Mapplethorpe zdeklarował się jako homoseksualista.
Fotografował bliskich, przyjaciół i kochanków, ale też artystów, między innymi Andy’ego Warhola i Roya Lichtensteina,
aktorów – Richarda Gere’a, Arnolda Schwarzeneggera, Isabellę Rossellini. Największą sławę Mapplethorpe zawdzięcza jednak aktom – męskim i kobiecym – i zaskakująco zmysłowym zdjęciom kwiatów. Jego prace wywoływały skandale za życia artysty i po jego śmierci. Konserwatyści odsądzali go od czci i wiary za śmiałe przedstawianie nagości. Znalazł się też pod ostrzałem krytyki za serię aktów czarnoskórych mężczyzn. Posądzano go o ich wykorzystywanie dla własnej sztuki. Krytycy i przyjaciele bronili wartości artystycznej tych prac, a czas pokazał, że mieli rację, bo Robert stał się klasykiem czarno-białej fotografii.
Mapplethorpe zmarł 9 marca 1989 roku z powodu komplikacji związanych z AIDS. Muzeum Guggenheima w Nowym
Jorku w 30. rocznicę śmierci poświęca twórcy wielką wystawę „Implicit Tensions: Mapplethorpe Now” w dwóch odsłonach.
Pierwsza (trwająca do 10 lipca) obejmie wczesne prace wykonane Polaroidem, kolaże, klasyczne portrety, męskie i kobiece akty, martwe natury z kwiatami, zdjęcia dokumentujące nowojorskie środowisko BDSM, a także autoportrety. Druga (od 24 lipca do 5  stycznia 2020 roku) ma pokazać wpływ fotografa na sztukę współczesną. Wybór jego prac pokazany będzie obok dzieł in￾nych artystów, które znajdują się w kolekcji Guggenheima. Jeśli marzysz o wypadzie do Wielkiego Jabłka, ta wystawa jest świetnym pretekstem, by zorganizować go właśnie w tym roku.