„Od jutra zaczynam chodzić na siłownię”, „forma na lato sama się nie zrobi”, „a może ćwiczenia z trenerem personalnym?”: ile razy słyszeliśmy (albo sami powiedzieliśmy) takie słowa? Pewnie więcej niż byśmy chcieli się do tego przyznać. Niestety z ćwiczeniami jest jak ze wszystkim w życiu. Najtrudniej jest zacząć. Tym bardziej, że wymarzona sylwetka równa się wielu wyrzeczeniom, odpowiedniej diecie i regularności. A nie każdy potrafi się zmobilizować i po prostu zacząć. Dlatego dzisiaj przychodzimy z pomocą wszystkim takim osobom oraz podpowiadamy kilka wskazówek jak najlepiej zacząć ćwiczyć, a w roli naszego eksperta wystąpi Anna Nowak z bloga Cooka.pl.
Co lepsze - intuicja czy trener personalny
Wielu z nas wydaje się, że sami świetnie sobie poradzimy, nawet w kwestii ćwiczeń, które mają wysmuklić naszą sylwetkę. W internecie przecież roi się od filmików, porad i materiałów, które zachęcają hasłami jak „efekt po 10 minutach”. Niestety to nie do końca jest prawdą. Dlatego Ania na samym początku swoich treningów zasięgnęła rady trenera personalnego, który podpowiedział, które ćwiczenia są najlepsze dla poszczególnych części ciała. Tutaj potwierdza się powiedzenie „jakość a nie ilość”, ponieważ dokładny, dobrze zrobiony trening może zdziałać cuda.
Błędy początkujących
To jeden z bardzo często powtarzających się tematów w przypadku ćwiczeń. Na początku mamy wiele zapału, więc ćwiczymy więcej, żeby bardziej się zmęczyć, ponieważ to zapewni nam lepszy (i szybszy) efekt. Niestety, jak mówi Ania, ćwiczyć trzeba „z głową”. Godziny spędzone na bieżni nie sprawią, że nagle będziemy wyglądać Aniołki Victoria’s Secret, ponieważ będziemy mieli mocno wyćwiczoną tylko jedną partię mięśni. Co więcej, tutaj pojawia się również temat diety, której niestety trzeba pilnować cały czas. Jeśli dbamy o formę, cheat meal jest akceptowalny, dopóki nie trwa to cały weekend.
Motywacja
Każdy inaczej się motywuje. Niektórym wystarczą zdjęcia modelek albo odbicie w lustrze, inni szukają motywacji gdzie indziej. Niezawodne w tej kwestii jest wsparcie najbliższych. Rodzina i przyjaciele, a w przypadku Ani również jej obserwatorzy, na co dzień ją dopingują i dzięki temu łatwiej jej dążyć do celu.
Efekty
Kiedy zaczynamy ćwiczyć, chcemy zobaczyć efekty następnego dnia. Niestety tak to nie wygląda, jednak ciężka praca zawsze popłaca, więc w końcu się one pojawią. A jeśli chodzi o rodzaj ćwiczeń, który zapewni nam najlepszy efekt, to Ania poleca trening funkcjonalny polegający na powielaniu, w odpowiedniej technice ruchów fizjonomicznych z obciążeniem, np. robiąc przysiady z ciężarem lub pompki. Natomiast, aby przyspieszyć spalanie tkanki tłuszczowej można wypróbować tabatę, czyli kilka minut biegu i przykładowo brzuszki, wszystko na maksymalnych obrotach.
Nie zniechęcać się
To chyba najważniejsza rada dla wszystkich początkujących. Nie wszystko będzie szło po naszej myśli, być może efekty pojawią się po dłuższym czasie niż byśmy tego chcieli, ale jeśli uda nam się osiągnąć wymarzony cel, uczucie satysfakcji będzie nie do pobicia.