W tym tygodniu świat obiegła wiadomość, że Stella McCartney do kampanii swoich, pierwszych od czterech lat, perfum, zaprosiła Lourdes „Lolę” Leon, najstarszą córkę artystki, której nikomu nie trzeba przedstawiać – Madonny. Lourdes, dołączyła do grona młodych gniewnych muz Stelli – piosenkarki Grimes, modelki Kenya Kinski-Jones i aktorki Amandly Stenberg, które wspólnie będą uczestniczyć w kampanii zapachu Pop.
W wieku 19 lat, Leon, która do tej pory wiodła życie poza błyskiem fleszy, postanowiła wystąpić w kampanii reklamowej projektantki, która od lat przyjaźni się z jej matką. W spocie reklamowym dziewczyna występuje w delikatnym, niemal niewidocznym makijażu, w ufarbowanych na lewandowo włosach o kilkucentymetrowych odrostach. Wygląda dojrzale, aż trudno uwierzyć, że nadal jest uczennicą college’u. Lourdes studiuje na wydziale teatralnym na Uniwersytecie Michigan, gdzie doskonali swoje muzyczne, taneczne i aktorskie umiejętności.
Jej ogromne czarne oczy, gęste brwi i twarz w kształcie serca, sprawiają że Lourdes wydaje nam się prawdziwą kopią swojej matki w młodości. Projektantka świetnie wybrała bohaterki kampanii. Każda z reklamujących perfumy dziewczyn jest sobą bez względu na wszystko.
A sama Leon, z jej septum w nosie, tatuażami czy choćby wiecznie zmienianym kolorem włosów, lubi być oryginalna i nie przejmuje się opinią innych, podobnie jak kiedyś jej matka. „Mnóstwo osób obserwuje i osądza każdy mój krok – mówi Lourdes – I strasznie ważne dla mnie jest, żeby ten fakt nie determinował mojego życia. Bo nikt nie powinien udawać kogoś kim nie jest.”