MODA, STYL ŻYCIA

Chloé wiosna-lato 2016

01.10.2015 Redakcja Fashion Magazine

Chloé wiosna-lato 2016

Dom mody Chloe pod sterami Clare Waight Keller urósł w ostatnich kilku sezonach do rangi jednej z najbardziej ulubionych marek blogerek i fashionistek z całego globu, a poszczególne kolekcje marki co rusz wypuszczają kolejne hity, które z marszu podbijają światowe ulice. Tak było z dżinsem w sezonie wiosna-lato 2015, militarnymi płaszczami i sukienkami boho w sezonie jesień-zima 2015 czy torebką „Drew”, która znajduje się na liście marzeń chyba każdej miłośniczki mody.

W kolekcji na wiosnę-lato 2016 Keller stawia na sprawdzone elementy, ale w zupełnie nowym i dość zaskakującym wydaniu. Mało kto spodziewał się bowiem, że projektantka weźmie na warsztat estetykę sportową i zaadaptuje ją do ducha i DNA francuskiego domu mody. Mimo że klimat letniej bohemy cały czas jest bardzo wyraźny w propozycjach marki, największą uwagę przykuwały niezwykle zaskakujące połączenia, na które zdecydowała się brytyjska projektantka. Powłóczyste spódnice boho zostały zestawione z zapinanymi pod szyję sportowymi bluzami, nurt sportowy towarzyszy także dodatkom w postaci sandałów gladiatorek i torebek z frędzlami.

Nie dało się nie zauważyć także spodni, które (do tej pory) miały chyba więcej przeciwników niż zwolenników. Mowa o wykonanych ze śliskiego materiału i rozpinanych po bokach dresach, które dodatkowo zestawione zostały z sandałkami na szpilce. Nie zabrakło także wzorów typu „paisley”, bieliźnianych i szydełkowych sukienek, kolorowej dzianiny, spodni „szarawarów” i dżinsu, który jednak tym razem wystąpił w mocno casualowej, niewykończonej i oversize’owej wersji. Na uwagę z pewnością zasłużyły szyfonowe ogrodniczki i nasz absolutny faworyt – cienki, granatowy garnitur, w którym wystąpiła modelka Edie Campbell.

Clare Waight Keller pokusiła się o jednoczesne zastosowanie zupełnie różnych, wręcz skrajnych elementów. Zrobiła to jednak z takim taktem i delikatnością, że, o dziwo, owiane złą sławą rozpinane spodnie dresowe i sportowe bluzy połączone ze spódnicą boho nie tylko nie czynią z kolekcji nieudanego eksperymentu, ale na poszczególne jej fragmenty pozwalają spojrzeć z zupełnie innej i niespodziewanej strony. Co więcej, patrząc na siłę, z jaką francuska marka oddziałuje na gusta i zapotrzebowanie wśród miłośniczek mody na całym świecie, można pokusić się o prognozę, że Clare Waight Keller być może właśnie wprowadziła na ulice nurt – „boho atletic” i jest kwestią kilku miesięcy, zanim będziemy go obserwować w interpretacji najpopularniejszych fashionistek. Na pewno nie umknie to naszej uwadze!