Burberry, brytyjska firma sprzedająca luksusowe ubrania, której historia sięga aż 1856 roku, spali wszystkie niesprzedane ubrania! Jest to towar o wartości (w przeliczeniu) 135 milionów złotych! Marka zastrzega, że nie przeceni produktów, gdyż mogłoby to obniżyć elitarność ich całej oferty.
Zniszczeniu ulegną nie tylko ubrania, ale również akcesoria i perfumy. Nie jest to nowa polityka firmy, gdyż w przeciągu ostatnich 5 lat pozbyła się ona swoich dóbr o łacznej wartości 436 milionów złotych. Burberry zapewnia przy tym, że stara się utylizować swoje produkty jak najzgodniej z naturą, ale klienci obrzucają ich falą krytyki. W internecie zaczęło wrzeć po opublikowaniu ich rocznego raportu. Dodatkowo wartość zniszczonych w tym roku ubrań jest rekordowa. Modowy gigant zapewnia jednak, że robi to dla swoich stałych klientów i ich poczucia, że zakupione przez nich produkty zawsze będą ekskluzywne – "Nasza strategia ma przyczynić się do tego, że ci, którzy zaopatrzą się w nasze produkty, będą pewni, że te zawsze pozostają luksusowe. Nawet biorąc pod uwagę ponoszone przez nas ryzyko finansowe, nie decydujemy się na obniżanie cen naszych produktów”.
Co prawda nie ma dokładnej informacji jak Burberry pozbywa się swoich ubrań, ale najprawdopodobniej jest to spalenie. Wydzielające się przy tym opary niszczą środowisko, a przecież jak zauważają internauci, wystarczyłoby poddać stare produkty recyklingowi.