Brenda Penny, sędzia sądu okręgowego hrabstwa Los Angeles, postanowiła uwolnić Britney Spears spod nadzoru jej ojca. Po długim i burzliwym procesie – a także serii filmów dokumentalnych, które znacząco podniosły świadomość publiczną wokół tej kwestii – uwaga świata została zwrócona na ostatnie etapy batalii Spears.
Podczas gdy jej fani przez wiele lat protestowali przeciwko kurateli nad artystką hashtagiem #FreeBritney (który to na zawsze zapisze się w historii popkultury), ich wysiłki nie dawały żadnego efektu. Zdawać się mogło, że 13 lat, podczas których artystka podlegała kontroli ojca, wydłuży się do 20.
Nadzór nad osobą i majątkiem [Britney Jean Spears] nie jest już wymagany, powiedziała wczoraj sędzia Penny podczas swojego orzeczenia, dodając, że układ zostanie rozwiązany jeszcze dzisiaj. Decyzja została podjęta bez stron sprzeciwiających się prośbie Spears; zarówno jej wyznaczona przez sąd osoba sprawująca tymczasowy nadzór, czyli Jodi Montgomery, jak i matka Britney, Lynne Spears, zgodziły się wcześniej, że zakończenie kurateli leży w najlepszym interesie piosenkarki.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak będzie to wyglądać w praktyce? Po pierwsze, wiele od dawna ograniczanych wolności zostanie wreszcie zwróconych Spears, w tym możliwość ponownego kontrolowania swojego własnego majątku. Na poziomie osobistym decyzja pozwoli Britney na ostateczne poślubienie swojego wieloletniego partnera Sama Asghari z którym zaręczyła się we wrześniu. Będzie mogła też zajść w ciążę i mieć więcej dzieci, jeżeli taka będzie jej decyzja. Ale co najważniejsze, dla artystki otwiera się nowy rozdział w życiu. Zasługuję na takie same prawa jak każdy. – powiedziała Spears w czerwcu. Chcę tylko odzyskać moje życie.