KULTURA

Blues – muzyka duszy i życiowych historii

04.08.2024 FASHIONPOST

Blues – muzyka duszy i życiowych historii

Blues to jeden z najbardziej wpływowych gatunków muzycznych w historii, korzeń niezliczonych stylów – od rocka i soulu, po jazz, funk i R&B. Ukształtował się na przełomie XIX i XX wieku w południowych stanach USA, w środowisku Afroamerykanów pracujących na plantacjach bawełny. To muzyka, która nie powstała w studiu nagraniowym ani w luksusowych salach koncertowych – narodziła się w codziennym trudzie, w opowieściach o bólu, tęsknocie, ale też nadziei i sile ducha. Blues to emocja, która przetrwała dzięki ustnej tradycji, wędrując z człowieka na człowieka, z małych miasteczek do wielkich miast, aż w końcu zdobyła światową scenę.

Korzenie bluesa wyrastają z afrykańskich pieśni pracy, okrzyków polowych oraz duchowych śpiewów określanych jako spirituals. Charakteryzowały je wolne, improwizowane melodie, często wykonywane w formie dialogu pomiędzy solistą a grupą. Gdy Afroamerykanie trafili na południe Stanów Zjednoczonych, ich tradycje muzyczne zaczęły się mieszać z europejskimi skalami i harmoniami. W ten sposób pojawiły się nowe melodie, rytmy i teksty, z których wyłonił się pierwszy blues. W tamtym czasie nie istniały nagrania i zapisy nutowe; muzycy przekazywali sobie utwory ustnie, a każdy region rozwijał własny styl. Delta blues był surowy i oszczędny, wykonywany głównie z akompaniamentem gitary akustycznej. Były też odmiany takie jak Texas blues, bardziej melodyjny, oraz Piedmont blues, z charakterystycznym rytmicznym brzmieniem gitary.

Jedną z cech charakterystycznych bluesa jest tzw. dwunastotaktowa forma, czyli powtarzający się schemat akordów, który stanowi podstawę większości utworów. Dzięki temu muzycy mogą improwizować, dodawać własne wariacje i rozwijać melodie w dowolnym kierunku. Ważnym elementem bluesowego brzmienia są też tzw. blue notes, czyli celowo obniżane dźwięki skali, które nadają muzyce melancholijny, „zawieszony” charakter. Teksty bluesowe mają bardzo narracyjną formę i opowiadają o codziennych trudnościach, samotności, niespełnionej miłości, niepewności finansowej, alkoholu, tęsknocie za lepszym życiem, ale też o humorze i dystansie do świata. Blues to muzyka życia, nie upiększona, ale prawdziwa.

Rozwój bluesa przyspieszył wraz z migracją Afroamerykanów z południa na północ Stanów Zjednoczonych w latach 20. i 30. XX wieku. Wielkie miasta, takie jak Chicago, stały się nowymi centrami muzycznymi. Tamtejszy blues zaczął brzmieć inaczej – gitary akustyczne zastąpiono elektrycznymi, pojawiły się perkusja, bas i harmonijka ustna podłączana do wzmacniaczy. Chicago blues, reprezentowany przez Muddy’ego Watersa, Howlin’ Wolfa czy Little Waltera, jest do dziś jedną z najbardziej rozpoznawalnych form tego gatunku. W tym okresie blues zaczął przenikać do muzyki popularnej i stał się fundamentem rodzącego się rock and rolla. Elvis Presley, Chuck Berry, The Rolling Stones i Led Zeppelin czerpali z niego pełnymi garściami. Współczesna muzyka gitarowa właściwie nie mogłaby istnieć w obecnym kształcie bez bluesa i jego technik, takich jak bendy, slide czy charakterystyczne riffy.

Blues od początku był muzyką osobistą, ale jednocześnie wspólnotową. Muzycy występowali na ulicach, w małych barach, tzw. juke joints, oraz na lokalnych festynach. Dziś blues ma swoje wielkie festiwale, szkoły muzyczne, a nawet archiwa historyczne, które dokumentują jego rozwój. Gatunek ten zyskał także międzynarodowy wymiar – w Polsce blues rozwija się od lat 60. XX wieku, a jego najważniejszymi polskimi wykonawcami są m.in. Tadeusz Nalepa, Mira Kubasińska, później Dżem, Jan Kyks Skrzek czy Śląska Grupa Bluesowa. Bluesowe festiwale w Suwałkach, Białymstoku czy Toruniu należą do najbardziej rozpoznawalnych imprez muzycznych w kraju.

Blues pozostaje muzyką uniwersalną i ponadczasową, ponieważ dotyka tego, co najprostsze i najbardziej ludzkie. Opowiada o przeżyciach, które mogą być udziałem każdego. Z jednej strony jest prosty, surowy, często oparty na trzech akordach. Z drugiej – nieskończenie głęboki dzięki emocjom, improwizacji i unikatowej historii. To muzyka, która powstała z bólu, ale przetrwała dzięki sile ducha. Wciąż inspiruje kolejne pokolenia artystów i słuchaczy, przypominając, że nawet najbardziej osobiste doświadczenia mogą stać się sztuką, jeśli wyśpiewa się je z serca.