Jesienna kolekcja Uterqüe to inspiracje pochodzące z trzech, zupełnie różnych źródeł. Awangardowy Paryż spotyka się tutaj z wielkomiejską rzeczywistością Nowego Jorku lat 70. oraz punkowymi latami 80., a każdy element oddaje artystycznego ducha minionych dekad. Cała kolekcja jest swego rodzaju hołdem złożonym ukraińskiej projektantce oraz malarce z początku XX wieku Sonii Delaunay, której prace były zdefiniowane przez kolory oraz abstrakcyjne kształty imitujące ruch.
Kim jest klientka Uterqüe? To kobieta, która nie boi się awangardowych połączeń i wie, że życie nie kończy się wraz wybiciem godziny 17. Dlatego na sezon jesienny, hiszpańska marka proponuje proste kroje i fasony w sam raz na 8-godzinny dzień pracy, które jednocześnie zostały przełamane elektryzującymi barwami. W kolekcji możemy podziwiać płaszcze o wojskowym kroju z tweedu, futra w kolorze ultramaryny, koszule z woalu z żakardową koronką, postrzępione spodnie ze średnim stanem, a wszystko w zimowych barwach burgundu, ochry i czekolady.
Patrząc na zdjęcia kolekcji, możemy powiedzieć jedno. Chcemy już jesień!
