MODA

„Bez porównania” – najnowsza kampania marki PUMA z udziałem Manueli Gretkowskiej, Ofelii i lokalnych ambasadorek

26.04.2022 Fashion Post

„Bez porównania” – najnowsza kampania marki PUMA z udziałem Manueli Gretkowskiej, Ofelii i lokalnych ambasadorek

Nowa odsłona akcji SHE MOVES US to połączenie siły międzypokoleniowej. Bohaterki kampanii wyrażają potrzebę kobiecej solidarności. Manuela Gretkowska, niepokorna pisarka i Ofelia, wyrazista piosenkarka pop, spotkały się przy niecodziennym projekcie marki PUMA. W najnowszej kampanii towarzyszą im ambasadorki marki: Sara James, Marta Kruk oraz Siostry ADiHD.

PUMA She Moves Us „Bez Porównania

Główne hasło kampanii She Moves Us „Bez Porównania” ma zwrócić uwagę, że częstym powodem, dla którego kobiety nie są w stanie w pełni dostrzec swojego potencjału i wyjątkowości, jest to, że na każdym kroku się do siebie porównują. W globalnej kampanii twarzą jest Dua Lipa oraz grono ambasadorek marki PUMA, zaś w Polsce zjawiskowymi bohaterkami są Manuela Gretkowska i Ofelia. W swoim manifeście nawołują inne kobiety do tego, aby się wspierały i wzajemnie umacniały swój indywidualizm. 

W swoim spocie PUMA przekazuje, że to właśnie różnice w postaci doświadczeń, zainteresowań, temperamentu czy wrażliwości czynią kobiety niepowtarzalnymi, a świat zróżnicowany jest piękniejszy. Kampania ma na celu umocnienie w kobietach chęci bycia sobą i pozbycia się ciężaru bycia taką jak inni (bo im bardziej porównujemy się do innych, tym bardziej zatracamy swoje prawdziwe JA).

Bohaterki kampanii She Moves Us, czyli bezkompromisowe Manuela Gretkowska i Ofelia, mają w sobie cechy, których PUMA poszukuje w swoich bohaterkach. Zapytane o to, co pomogło im przestać porównywać się do innych, odpowiadają:

Ofelia: Nadal pracuję nam tym, aby nie porównywać się z innymi. Jest to trudny proces, zwłaszcza pracując w Internecie, gdzie często kobiety same zachęcają się do takiego toksycznego porównywania poprzez komentarze i anonimowy hejt.

Manuela Gretkowska: Ludzie, wśród których dorastałam. Byłam potwornie chuda, ale nikt mnie nie wyśmiewał. Nie młotkowano mi wad, bo nie było z kim się porównywać. Z Czerwonym Kapturkiem albo 
z dorosłymi kobietami? Nie istniał jeszcze cały ten badziewny rynek małych starutkich,
z kosmetykami dla dziewczynek w przedszkolu. A później pomógł egoizm. Miałam wywalone co kto sądzi o moich siwych włosach: zaniedbanych, bo Polka niepomalowana na głowie to prawie margines społeczny. Bardziej zależało mi na wygodzie i zdrowiu – nie chce mi się malować odrostów, ani truć chemią. Nie wyglądam jak modelka, ale czy muszę? Nie zamierzam zaspokajać cudzych potrzeb kosztem własnej wygody.