Beyonce rzadko udziela wywiadów, niechętnie też rozmawia o życiu prywatnym i prawie nigdy nie pokazuje swoich dzieci. Tym razem artystka zrobiła wyjątek dla amerykańskiego Harper’s Bazaar. Na chwilę przed swoimi 40-tymi urodzinami piosenkarka zdradziła jak kariera wpłynęła na jej życie.
Może się wydawać, że Beyonce, jedna z najważniejszych i najbogatszych kobiet w amerykańskim show-biznesie ma niemal bajeczne życie, usłane tylko szczęśliwymi momentami. Nic bardziej mylnego. W najnowszym wywiadzie dla amerykańskiego „Harper’s Bazaar” artystka zdradza, że od lat cierpi na bezsenność, która dopadła ją przez długotrwałe koncertowanie. W przeszłości miała się też zmagać z zaburzeniami odżywiania. „W przeszłości spędzałam zbyt wiele czasu na dietach, mając błędne przekonanie, że dbanie o siebie oznacza ćwiczenia i nadmierną kontrolę. (…) Przez ponad połowę mojego życia zmagałam się z bezsennością. Nadwyrężałam mięśnie tańcem na obcasach, włosy niszczyłam lokówką, a cerę scenicznym makijażem”.
Beyonce wypowiedziała się również na temat tego jak naprawdę wygląda biznes rozrywkowy i z czym muszą się mierzyć młodzi artyści i artystki: „Show biznes nie jest dla wszystkich. On zabiera twoją duszę, a później wypluwa. Długo walczyłam o ochronę swojego zdrowia psychicznego i prywatności”. W naprawie kondycji piosenkarki pomógł jej czas pandemii. To właśnie wtedy odkryła naturalne metody wzmacniania organizmu oraz zaczęła hodować pszczoły. „Myślę, że podobnie jak wiele innych kobiet, czułam presję, aby być oparciem dla mojej rodziny i firmy. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo to odbija się na moim samopoczuciu psychicznym i fizycznym. Nie zawsze stawiałam siebie na pierwszym miejscu” dodała.
Beyonce przekonuje również, że dziś, na chwilę przed 40. urodzinami, nauczyła się słuchać własnego ciała i dbać o zdrowie psychiczne: „Spędziłam wiele lat, próbując doskonalić samą siebie i wciąż poprawiać wszystko, co robiłam. Dziś jestem w punkcie, w którym nie muszę już ze sobą konkurować”.