brak kategorii
Opuszczony świat w albumie „Between Nowhere & Never”
28.11.2015 Redakcja Fashion Magazine
Młody fotograf przenosi swoich odbiorców do magicznego świata opuszczonych budynków. Większość fotografii przedstawia europejskie budowle – z Niemiec, Francji, Włoch, Belgii, Austrii. Jednak Reginald Van de Velde nie zaprzestał eksplorowania tylko starego kontynentu. Jego fotografie pochodzą również z Japonii, Argentyny, Kazachstanu czy Indonezji. Artysta przyznaje, że posiada wielką słabość do nieaktywnych struktur – wszelkie opuszczone klasztory, zamki, niedziałające już elektrownie, fabryki i inne są dla niego niesamowitą okazją do przeżyć. Reginald przyznaje, że czasami lubi się zgubić i po prostu podążać przed siebie. Jego zdaniem, fotografując porzucone budynki, inspiruje i motywuje do działania. Najwcześniejsze zdjęcia ze zbioru pochodzą z 2009 roku.
Opuszczony kościół we Włoszech
Album „Between Nowhere & Never: Photographs of Forgotten Places” jest pierwszą tak dużą i poważną publikacją na koncie Belga. Autor zyskał międzynarodową sławę dzięki swojemu zbiorowi fotografii. Pokazywał je na wystawach m.in. w Singapurze, Francji, Anglii czy rodzimej Belgii. W albumie odnajdziemy 200 fotografii z całego świata. Pośród zdjęć znalazł się polski akcent w postaci opuszczonego kościoła z XVII wieku, znajdujący się w Żeliszewie w województwie Dolnośląskim.
Kościół w Żeliszewie
Album będzie dostępny w sprzedaży od 15 grudnia, a zainteresowani znajdą go na amazon.com. Po obejrzeniu fotografii mamy ochotę odwiedzić te wszystkie wspaniałe miejsce. Ale nasuwa się jeszcze jedno pytanie – ciekawe jak Reginald odkrył nieznane i zapomniane lokalizacje?