W 2016 roku na czerwony dywan na festiwal w Cannes Bella Hadid wybrała głęboko rozciętą czerwonej długą sukience. Seksowna kreacja, jak mówi modelka, nie daje jej do dzisiaj spokoju. Co się stało?
Wśród najbardziej pamiętnych oraz wywołujących dyskusję kreacji w historii Festiwalu Filmowego w Cannes znalazła się czerwona jedwabna sukienka z głębokim wycięciem na nogę, którą miała na sobie Bella Hadid. Ten konkretny model od francuskiego projektanta Alexandre Vauthiera wywołał prawdziwą sensację. Wszystkie czołowe magazyny modowe świata oraz krytycy byli jednak zgodni co do tego, że stylizacja modelki należy do jak najbardziej udanych. Czemu, i to po latach, Bella Hadid postanowiła odnieść się do tej sprawy i powiedzieć, co naprawdę myśli o czerwonej jedwabnej kreacji?
W wywiadzie dla amerykańskiego Vogue'a Bella zdradziła, że nie czuła się komfortowo. Stwierdziła również, że tak wyzywająca kreacja wcale do niej nie pasuje, a sama nie utożsamia się z wizerunkiem wampa, który przyporządkowała jej opinia publiczna. Nie było mi wygodnie. Wyglądam bardzo seksualnie. Stresowały mnie kamery i fakt, że miałam na sobie tak mocny makijaż. Nie wspominając o tym rozcięciu. Przeglądanie tych zdjęć niepokoi mnie. Sukienka jest wysublimowana, ale nie czułam się w niej sobą. [...] To był początek Belli, którzy wszyscy we mnie widzą” – wyjaśniła w wywiadzie - To moje alter ego, któremu nadałam przydomek Belinda. Jestem jej przeciwieństwem.
