brak kategorii
Belgijska wystawa pokaże powiązania między haute couture a prêt-à-porter
04.04.2016 Michalina Murawska
Przedmiotem wystawy „Haute-à-Porter”, która została zorganizowana przez muzeum Hasseltt w Belgii jest niezwykle intymna, ale istotna więź, jaka łączy pozornie odmienne nurty – haute couture i pret-a-porter. Dzięki niezwykłym ekspozycjom wystawa zbada nie tylko wzajemny przepływ inspiracji pomiędzy tymi (tylko z pozoru) przeciwnymi biegunami, lecz także granice, które nieustannie rozmywają się między nimi. Aby to pokazać, organizatorzy zebrali zarówno kreacje, jak i fotografie przedstawiające projekty wyjątkowej liczby twórców od lat 80. do dziś.
Jednym z organizatorów i jednocześnie kuratorem wystawy jest Filep Motwary, który na przestrzeni lat zbierał doświadczenie w branży jako kostiumograf, bloger, fotograf, stylista i redaktor. „Robię wiele rzeczy naraz, taka już moja natura”, mówi Motwary, który nad ideą wystawy pracował dwa lata, zanim ostatecznie przedstawił koncept belgijskiemu muzeum w 2014 roku. Za powstaniem wystawy stoi także obserwacja Motwary’ego dotycząca tego, jak na przestrzeni lat zmieniało się pret-a-porter i jak ewoluowały rodzące się na jego temat skojarzenia. „To zupełnie coś innego niż do tej pory”, tłumaczy kurator, kładąc nacisk na fakt, iż pret-a-porter (lub, jak kto woli, ready-to-wear) znacznie zbliżyło się w ostatnich latach do luksusu utożsamianego do tej pory wyłącznie z „wysokim krawiectwem”.
„Haute-à-Porter” kładzie nacisk na to, że w modzie nic nie jest statyczne, a wzajemny przepływ inspiracji, oddziaływań kulturowo-społecznych i fantazja, jaką z łatwością można znaleźć po tych dwóch stronach modowej barykady są cechami, które bezsprzecznie należy wiązać z tą dziedziną. W wystawie wzięły udział największe domy mody, które w swoim portfolio mają zarówno kolekcje pret-a-porter, jak i couture. Przepięknym kreacjom towarzyszy także publikacja książkowa, w której zebrano fotografie autorstwa największych nazwisk z branży. „Mieszając kreacje haute couture i pret-a-porter na tej samej przestrzeni, nie chcę sugerować porównań, lecz wyrazić zachodzącą pomiędzy nimi harmonię”, mówi Motwary. „Chcę, aby ta wystawa była swoistą wizualną próbą oceny, w której odwiedzający będą mogli doświadczyć twórczości obu nurtów i samodzielnie zdecydować czy istnieje pomiędzy nimi ostateczna i wyraźna granica”.
Ola Rudnicka w kreacji Vivienne Westwood jesień-zima 2015
Wystawa „Haute-à-Porter” potrwa do 11. września 2016 roku. A jeśli nie zainteresował was jej przedmiot, być może przekona was fakt, iż w sesji i filmie promującym ten projekt wystąpiła Ola Rudnicka.
Lubimy bardzo!