MODA, STYL ŻYCIA

Balmain jesień-zima 2016

04.03.2016 Michalina Murawska

Balmain jesień-zima 2016

Od kilku sezonów żaden pokaz Balmain nie mógł obyć się bez siedzącej w pierwszym rzędzie Kim Kardashian. Nic dziwnego – Rousteing nie ukrywał, że celebrytka nie tylko jest jego dobrą przyjaciółką, ale przede wszystkim muzą i największą inspiracją.  Podczas wczorajszego pokazu, rodzinę Kardashianów reprezentowali jednak wyłącznie matka-manager oraz Kanye West. Kim niestety nie było, przynajmniej nie fizycznie, jej duch unosił się bowiem od pierwszej do ostatniej zaprezentowanej na wybiegu sylwetki. Zupełnie tak, jakby Rousteing rozłożył styl celebrytki na czynniki pierwsze i próbował zaprezentować go w nieco odmiennej, zmodyfikowanej formie.

Nie dotyczyło to jednak wyłącznie ubrań – dyrektor kreatywny Balmain postanowił zabawić się włosami modelek. Blondynki (Gigi Hadid, Rosie Huntington-Whiteley) wystąpiły więc jako brunetki, a brunetki (Kendall Jenner, Monika Jagaciak, Alessandra Ambrosio) – jako blondynki, a fryzury do złudzenia przypominały tą, jaką Kim zaprezentowała na nowojorskim pokazie Yeezy Season 3. Oliver Rousteing, który do wiosenno-letniej kampanii zaangażował „weteranki” modelingu – Naomi Campbell, Claudię Schiffer i Cindy Crawford – po raz kolejny zadbał o to, aby jego kolekcję zaprezentowały różne rasowo i etnicznie modelki. Nie odmówiły mu także przyjaciółki Joan Smalls, Kendall Jenner i Gigi Hadid oraz aniołki Victoria’s Secret: Monika Jagaciak, Josephine Skriver i Alessandra Ambrosio.

Kolekcja na jesień-zimę 2016 ewidentnie inspirowana jest stylem i sylwetką Kim Kardashian, ale jak przekonywał na backstage’u projektant, jest ona przede wszystkim pochwałą współczesnych krągłości, które jego zdaniem, rządzą obecnie światem. Były więc ekstremalnie podkreślone paskami talie, zwiewne falbany, gorsetowe sznurowania i mini spódniczki-bombki, w których z pewnością zmieściłyby się pośladki Kim. Hitem będą z pewnością po raz kolejny zamszowe, obcisłe kozaki za kolano oraz szerokie, metaliczne obroże. Dyrektor kreatywny postawił również na paletę barw niezbyt kojarzoną z sezonem jesiennym. W kolekcji dominowały bowiem przygaszone szarości, beże i pudrowe róże, a kolory ziemi można tak naprawdę zliczyć na palcach jednej ręki. Raz jeszcze: kto uwielbia, oprócz czerni, te właśnie kolory? Kim Kardashian, rzecz jasna. Kluczową rolę w jesienno-zimowych propozycjach odgrywają także zdobienia – perły, metaliczne jedwabie, koraliki oraz inspiracja stylem rokoko.

Amerykańscy krytycy twierdzą, że w przypadku nowej kolekcji Balmain będzie zupełnie tak, jak w przypadku Kim  – albo się ją pokocha, albo znienawidzi. Olivier nie ma jednak powodów do zmartwień, sprzedażowa klapa absolutnie mu nie grozi.