To pewne – Olivier Rousteing i jego pomysły podbiją szwedzką sieciówkę, a kolejki spragnionych zakupów z metką Balmain, będą się ciągnąć w nieskończoność. Kolekcja wchodząca do sklepów 5.listopada zachwyca bogactwem wzorów i rozmiarami konfekcji – w Balmain dla H&M ubierzemy się od stóp do głów, choć nasz budżet może zostać mocno nadszarpnięty. Niemniej czekamy z niecierpliwością!