MODA, STYL ŻYCIA

Atelier Versace jesień-zima 2016/2017

04.07.2016 Michalina Murawska

Atelier Versace jesień-zima 2016/2017

Donatella Versace doskonale wie jak podkreślić kobiecość oraz nagie ciało. Tym razem jednak marka stonowała swoje drapieżne DNA i postanowiła przetestować na modelkach bardziej wyrafinowane formy. Sylwetki mają kształt klepsydry i pięknie podkreślają talię oraz biodra. Versace zdecydowanie idzie tropem innych konkurencyjnych marek, które rezygnują z promowania mocnego seksownego looku na rzecz nowoczesnego, konstrukcyjnego kroju kroju.

Pokaz otworzyła Karen Elson, w pudrowej różowej kaszmirowej sukni przypominającej bardziej płaszcz, którego jedno ramię zsuwało się ukazując miętową satynową podszewkę oraz burgundowy gorset. Kropką nad przysłowiowym „i” była błyszcząca broszka oraz brokatowe usta. Po tej sylwetce mogliśmy podziwiać suknie różnej długości, które bazowały na łączeniu błyszczących i matowych materiałów. Ich kolejnym głównym mianownikiem było dopracowane modelowanie sylwetki, poprzez podkreślenie talii, ramion lub pasa. Mocny akcent padał zawsze na jeden z tych punktów – zawsze w postaci mistrzowskiego drapowania. Dzięki temu sylwetki nabrały rzeźbiarskiej formy, a modelki wyglądały niczym posągi. Bella Hadid, Irina Shayk, Kasia Struss, Joan Smalls, Mariacarla Boscono, Gemma Ward, Mica Arganaraz oraz Anna Ewers – Donatella nie ominęła okazji, aby zgromadzić na jednym wybiegu wszystkie najbardziej cenione top modelki. To też jej sprawdzony sposób na budowanie wizerunku silnej i pewnej siebie klientki, która zamierza podbijać świat tylko i wyłącznie w kolekcjach Versace.

Charakterystycznym akcentem były także wstążki. Występowały one w dużym formacie, często w towarzystwie cekinów naszyte niczym wstęgi na biodrach i wokół piersi. Naszą uwagę zwróciły szpilki wiązane na kostce i dużą kokardą na przedzie – bardzo przypominały obuwie z ostatniego pokazu Diora jeszcze za panowania Rafa Simonsa. Oby z powodu tego podobieństwa nie rozpętała się większa afera. Obstawiamy także, że dzięki Donatelli do łask wrócą wielkie kolczyki kola wysadzane kamieniami, które zostały wyeksponowane dzięki włosom związanym w koki. Ich blask tworzył piękny duet z niebieskimi smokey eye autorstwa Pat McGrath.

Jeśli Donatella będzie dalej rozwijać się jako projektantka tak fenomenalnie, obawiamy się, że konkurencja będzie musiała mocno natrudzić się, aby dogonić ją i Versace.