Jego belgijsko-włoskie korzenie doskonale widać w sylwetce kobiety, którą brawurowo stworzył kilka sezonów temu (inspirując się po trosze najlepszą przyjaciółką, Anją Rubik). Włoskie podejście widać w pełnych seksapilu kolekcjach, w których projekty przepięknie zarysowują każdy szczegół kobiecego ciała. Maksymalnie odsłonięte nogi, ramiona, wydłużona dekoltem luźnych topów szyja, podkreślona talia – to podstawa w propozycjach Vaccarello. Podobnie jak rzeźbiarska forma i utrzymywany co sezon mroczny klimat, w których widać dużo inspiracji antwerpską szkołą.
Sam projektant i dyrektor kreatywny marki pilnie studiował rzeźbę, a tuż po zrobieniu swojej pierwszej kolekcji inspirowanej La Ciccioliną, gwiazdą porno skądinąd, przyciągnął uwagę samego Karla Lagerfelda. Tak zaczął więc swoją przygodę z domem mody Fendi. Od tamtej pory przeszedł jednak długą drogę, zdecydowanie bardziej pełną wzlotów niż upadków. I dziś możemy co sezon pokaz Vaccarello oglądać podczas Paris Fashion Week.
Erotyczna, ale minimalistyczna i z pewnością ultra nowoczesna – taka estetyka towarzyszy projektantowi odkąd zaczął prowadzić markę i świadomie podąża w tym kierunku. Podczas wczorajszego pokazu jesień-zima 2016 w pierwszym rzędzie zasiadła muza Anja Rubik, a na wybiegu pojawiły się zdekonstruowane bieliźniane topy i sukienki, bo Vaccarello uwielbia zasadę „wiele dodać, nieco ująć”. Genialnie prezentowały się okrycia wierzchnie – obszerne kurtki z kożuchem, bliskie ciału marynarki. W kolorach królowały biel, czerń i mocna, rockowa czerwień. Za stylizację odpowiadał szef działu mody i-D, Alastair McKimm.
Lubimy bardzo!
