Amerykańska popkultura i lata 90. w kolekcji KREIST jesień-zima 2017

W zeszłym sezonie inspirował się „swoją” dekadą, czyli latami 80. oraz amerykańską pop-kulturą w wersji „rodeo”. Tym razem fascynację Dolly Parton zamienia na nawiązania do kultury Stanów Zjednoczonych lat 70. połączoną z zaczerpniętym z lat 90. kiczem i elementami nowoczesności. Krzysztof Stróżyna tworzący dla autorskiej marki KREIST nie zwalnia tempa i najnowszą kolekcją udowadnia, że talent zdecydowanie idzie u niego w parze z artystyczną wizją, a zachwyty kierowane w stronę jego twórczości przez zagraniczne portale nie są w żadnym wypadku przesadą.

Co, a może raczej kogo, wziął w tym sezonie „na warsztat” Stróżyna? To przede wszystkim amerykańskie zespoły disco i funk z lat. 70, m.in odpowiedzialne za hit „We are family” Sister Sledge, ale także erefenowskie Boney M. Dyskotekowy przepych i glam pogranicza lat 70. i 80. został w najnowszej kolekcji KREIST zestawiony jednak z nowoczesnym charakterem ubrań oraz wschodnią estetyką wczesnych lat 90., która w ostatnich sezonach okazała się być niesłabnącą skarbnicą inspiracji dla wielu europejskich projektantów.

W kolekcji na jesień-zimę 2017 obok dżinsowych dzwonów zestawionych z jedwabnymi koszulami znajdziemy więc futrzane czapki i czółenka z przeskalowanym czubkiem, landrynkowo różowe, lakierowane kozaki połączone z jednorzędowymi płaszczami pokrytymi wstawkami z futerka oraz dżinsowe komplety. Dużą rolę odgrywają tu detale: asymetryczne cięcia, falbany i frędzle oraz sprzączki, które w dość nietypowy sposób umieszczono na wysokości uda. Utrzymana w dość przygaszonej, ale niepozbawionej jaskrawych elementów kolorystyce kolekcja świetnie prezentuje się na zdjęciach autorstwa Stanisława Bonieckiego.

Musimy przyznać, że jesteśmy pod dużym wrażeniem. Jeśli wy także, z pewnością zainteresuje was informacja, że kolekcja pojawi się w sprzedaży na stronie internetowej projektanta już pod koniec sierpnia. Czekamy!