KULTURA

Alexander McQueen: biografia geniusza i tyrana [RECENZJA]

07.01.2017 Michalina Murawska

Alexander McQueen: biografia geniusza i tyrana [RECENZJA]

Andrew Wilson stworzył obraz Alexandra McQueena dzięki wielu rozmowom przeprowadzonym z członkami rodziny, przyjaciółmi, współpracownikami, partnerami i kochankami projektanta. Ujawnił obraz człowieka bardzo pogmatwanego wewnętrznie, w którym spór toczyły dwie zupełnie odmienne osobowości: zamkniętego w sobie, niepewnego introwertyka oraz stałego bywalca londyńskich klubów, który nie unikał przypadkowego seksu, narkotyków oraz alkoholu. Ta wybuchowa mieszanka znalazła wreszcie ujście w pracy artystycznej. Kontrowersyjne, nowatorskie oraz często uznawane za obrazoburcze kolekcje, były jedynym możliwym środkiem wyrazu, jaki mógł pomóc McQueenowi znaleźć ukojenie dla cierpiącej duszy.

Już w pierwszych rozdziałach poznajemy go jako niepokornego chłopca z londyńskiego East Endu, wywodzącego się z niezamożnej rodziny robotniczej. Na uwagę zasługuje fakt, że był jednym z sześciorga rodzeństwa, który zdobył wyższe wykształcenie. Trudne, a wręcz traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa i okresu nastoletniego ukształtowały jego dalsze myślenie oraz pobudziły mechanizmy prowadzące do autodestrukcji. Prywatnie i zawodowo już nigdy nie zaznał spokoju. Wilson prowadzi nas przez czas przeznaczony na naukę krawiectwa, studia na Central Saint Martins, pierwsze pokazy mody oraz upragniony sukces zawodowy pod skrzydłami Givenchy. W tym czasie przez życie McQueena przewijali się prawdziwi przyjaciele, partnerzy, przypadkowi kochankowie, a także osoby usiłujące ogrzać się w jego coraz coraz mocniej świecącym blasku.

Autor zwraca szczególną uwagę na jego specyficzną relację McQueena z Isabellą Blow – bogatą arystokratką, która obrała sobie za cel wypromowanie Lee (tak nazywali go bliscy), a także zaprzyjaźnienie się z nim. Znajomość ta miała różne oblicza – od uwielbienia poprzez nienawiść. Wilson nakreśla też w swojej książce specyficzną więź projektanta z najstarszą siostrą Janet, która była jego ukochaną muzą oraz kobietą, o której myślał projektując każdą z kolekcji. Oprócz tego, pokazuje również silną relację z ukochaną mamą Joyce, która odeszła zaledwie dzień przed swoim synem. Prowadzi czytelnika przez późniejsze pasma sukcesów, zarówno odniesione na konto marki autorskiej, jak również dla domu mody Givenchy. Prezentuje zmiany jakie zaszły w zachowaniu McQueena, który wreszcie wyrywa się z biedy, osiągając stan nieograniczonego dostępu do bogactwa, blichtru oraz sławy. Ujawnia niszczące działanie kokainowego nałogu, nieumiejętności radzenia sobie z presją i stresem związanym z zawodem projektanta mody.

 

Dzięki tak przedstawionemu obrazowi, Alexander McQueen jawi nam się jako człowiek, który tak naprawdę nigdy do końca nie zaakceptował twardych reguł rządzących światem mody, bo zawsze lepiej odnajdywał się w brudnych pubach East Endu. Bardzo długo i mozolnie pracował na sukces oraz wejście do świata, który ostatecznie w pewien sposób przyczynił się do jego zagłady. Jego biografia to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów jego talentu.

A. Wilson, „Alexander McQueen. Krew pod skórą”, wyd. SQN, 49,90 zł